Bell Marcella - Zostaniesz księżniczką 04.pdf

(682 KB) Pobierz
MARCELLA BELL
Zostaniesz księżniczką
Tłumaczenie:
Małgorzata Dobrogojska
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Jag wszedł do jasnego i przestronnego garażu akurat na czas,
by zobaczyć, jak ciemnowłosa kobieta w  limonkowozielonym
kombinezonie pieszczotliwie gładzi jego bezcenne, zabytkowe
ferrari GTO. Lśniące bladoniebieskie auto spoczywało na
okrągłej białej platformie, pod jasnym punktowym reflektorem.
Gest kobiety przypominał czuły gest kochanka i  widok ten
coś w  głębi jestestwa mężczyzny poruszył. On sam jednak
nawet nie drgnął.
To, jak bardzo delikatny był jej dotyk, nie miało w tej chwili
znaczenia. Nieznajoma nie miała prawa dotykać jego
samochodu.
– Mmm…  – zamruczała, nieświadoma jego obecności, a  jej
głos sprawiał tak samo zmysłowe wrażenie jak dotyk.  –
Ucieleśniona doskonałość  – pomrukiwała gardłowo.  –
Naprawdę żałuję, że nie mogę cię zatrzymać. Nikt poza mną nie
potrafi zaopiekować się czymś tak rzadkim i cennym.
Przemawiała głosem nabrzmiałym emocjami, jakby i  ona,
i  samochód funkcjonowali w  jakimś innym, oderwanym od
rzeczywistości świecie.
Jag wsunął dłonie do kieszeni, starając się nie ulec
bezwolnie nie do niego skierowanemu zaproszeniu.
Z  niemałym trudem odsunął od siebie pokusę i  postarał się
rozluźnić.
Znalazł się na zachodnim krańcu Stanów Zjednoczonych,
z  dala od miejsc, gdzie bywał w  interesach, które prowadził
jako koronowany książę niezależnego emiratu Hayat. I  akurat
zdążył zobaczyć, jak podejrzana kobieta dotyka jego
bezcennego klejnotu.
Tylko ten samochód pozostał po dawnym świecie Jaga i  był
jedynym, co można było wykorzystać do manipulowania nim.
I  nawet jeśli NECTAR nie robił tego bezpośrednio, z  pewnością
nie było to niemożliwe. Jag szczerze nienawidził podobnych
manipulacji i  reagował na tę ewentualność bardzo źle. Już
w  dzieciństwie opanował sztukę powściągania uczuć
i  dawkowania ich rzadko i  skąpo tylko tym, którzy umieli nad
sobą panować.
Wybrał się w  tę podróż wbrew doradcom i  własnemu
osądowi, dla banalnej przyjemności odzyskania swojej
własności, na prośbę kogoś, kogo nikt nigdy nie spotkał i  nikt
nie mógł opisać, jak wygląda, a  tylko Jag i  zespół jego
ochroniarzy znali miejsce jego pobytu. Rzecz jasna, nie przybył
do tego zapomnianego przez Boga i  ludzi miejsca bez
przygotowanego planu odwrotu. Był zbyt ważną osobistością,
by zachowywać się nieodpowiedzialnie.
Urok lśniącej maszyny zdecydowanie był warty włożonego
wysiłku. Mimochodem zarejestrował też urodę odwróconej
tyłem kobiety: miała kusząco zaokrąglone biodra, zgrabne uda
i łydki.
Niestety nie miał czasu na kobiety, nie po to tu przybył.
Dawniej lubił lekki i  beztroski flirt w  miłym towarzystwie
i przygody bez zobowiązań. Odkąd jednak został koronowanym
księciem i  oficjalnie wdrożył plan doprowadzenia do upadku
skorumpowanego władcy, czyli swojego ojca, całkowicie
odrzucił osobowość playboya.
Społeczność Hayat oczekiwała od niego stworzenia
wzorcowej rodziny i  był zdecydowany przedkładać potrzeby
poddanych ponad własne. Zresztą jeżeli chciał obalić ojca bez
rozlewu krwi, przede wszystkim potrzebował popularności.
Przeniósł wzrok z  kobiety na swój absolutnie nieskazitelny
ideał na czterech kołach, który prawdopodobnie należał do
górnej dziesiątki najbardziej zachwycających obiektów, jakie
kiedykolwiek podziwiał.
Na razie był ogromnie zajęty. Planował bowiem największe
międzynarodowe wydarzenie, jakie Hayat kiedykolwiek
widziało, a  jednocześnie miał wdrożyć ostatnią fazę planu
usunięcia ojca z  tronu. Nic dziwnego więc, że nie było w  jego
grafiku wolnego czasu.
Chociaż zasadniczo NECTAR nie kontaktował się
bezpośrednio z  indywidualnymi klientami, zdołał uzyskać
zgodę na spotkanie twarzą w twarz.
Sukces planowanej w Hayat wystawy motoryzacyjnej zależał
od tego samochodu, a  powodzenie zamachu zależało od
sukcesu wystawy, dlatego był tutaj i  czekał na przedstawiciela
NECTAR, podczas gdy dziwaczna kobieta obmacywała jego
nagrodę.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin