Adams Millie - Romantyczna historia.pdf

(635 KB) Pobierz
MI L L I E A DA MS
Romantyczna historia
Tłumaczenie:
Agnieszka Wąsowska
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Musi
istnieć
jakieś
niemieckie
słowo
opisujące
ambiwalentne uczucie, jakiego doświadczała. Z  jednej strony
miała ochotę go walnąć, z  drugiej zaś pragnęła się z  nim
spotykać.
Olivia Monroe była przekonana, że takie słowo istnieje,
chociaż go nie znała. Podobnie jak nie znała go w  innych
językach, których znajomość posiadła z  racji swojej pracy:
angielskim, japońskim czy chińskim.
Za każdym razem, kiedy patrzyła na Gunnara Magnussona,
doświadczała tego uczucia.
Ten milioner i  filantrop był dla niej przysłowiową ością
w gardle.
Odkąd pamiętała, był jednym wielkim problemem.
Kiedy pierwszy raz go zobaczyła, miała sześć lat, a  on
szesnaście.
Ich ojcowie prowadzili jakieś negocjacje, a  ona siedziała
w  holu, czekając na ich zakończenie. Z  nudów postanowiła
poczęstować się kawałkiem czekoladowego ciasta, które
dostrzegła na stole z  przekąskami. Właśnie miała po nie
sięgnąć, kiedy do pomieszczenia wszedł wysoki blondyn
i jednym ruchem zgarnął jej ciasto.
Spojrzał na nią przelotnie, po czym wyszedł, nie zadając
sobie trudu, żeby cokolwiek do niej powiedzieć.
Dopiero później dowiedziała się, że jest synem głównego
rywala jej ojca.
Gunnar Magnusson był synem Magnusa Ragnasrsona,
najbardziej znienawidzonego człowieka w jej rodzinie.
Te urodziny bardzo ją rozczarowały.
W dużej mierze przyczynił się do tego ojciec, każąc jej
czekać przed salą konferencyjną.
Jej matka zmarła, kiedy Olive była jeszcze bardzo mała.
Ojciec sam zajął się jej wychowaniem, siłą rzeczy wciągając ją
w  swój świat. Stała się jego integralną częścią. Zanim w  życiu
ojca pojawiła się matka i  ona sama, to właśnie firma była jego
największą miłością.
Wiedziała, że ojcu zależało na tym, żeby ten dzień był dla
niej wyjątkowy, dlatego zabrał ją potem na sushi.
Starała się nie pokazać po sobie, jak bardzo jest
rozczarowana tym, że nie urządził dla niej przyjęcia z  innymi
dziećmi, nie zamówił tortu i  nie wymyślił żadnych atrakcji.
Uczucie rozgoryczenia przelała na Gunnara, który akurat stanął
jej na drodze.
Przez kolejne lata natykali się na siebie wielokrotnie,
ponieważ ich ojcowie starali się o  te same kontrakty
i nieustannie ze sobą współzawodniczyli.
Kiedy Gunnar skończył osiemnaście lat, zaczął prowadzić
własną firmę, dzięki czemu widywała go znacznie rzadziej.
Spotykali się okazjonalnie na jakichś firmowych imprezach, na
które przychodził zazwyczaj ubrany w  smoking, burząc jej
spokój.
Doskonale pamiętała jedną z  tych imprez. Miała wówczas
piętnaście lat, a  on pojawił się w  hotelu, sprawiając, że
z wrażenia zamarła.
Większość mężczyzn nie wyglądała dobrze w  smokingu.
Patrząc na nich, miało się wrażenie, że bardzo się męczą.
Gunnar natomiast wyglądał w nim niebezpiecznie.
Tak się w  niego zapatrzyła, że wpadła na jakąś doniczkową
roślinę stojącą pod ścianą i przewróciła się.
Ku jej przerażeniu, to Gunnar właśnie podał jej rękę, żeby
pomóc wstać. Uścisk jego ciepłej dłoni sprawił, że poczuła się,
jakby była bardzo mała i bardzo delikatna.
Dokładnie tak samo się poczuła, kiedy pożarł jej
czekoladowe ciastko. Tyle tylko, że teraz doszło do tego coś
jeszcze.
Teraz, kiedy była już dorosłą kobietą, wiedziała, co to było.
Całe szczęście, że wtedy nie była tego świadoma. Wystarczająco
już się najadła wstydu, kiedy przewróciła się o doniczkę.
Wtedy bowiem po raz
zainteresowanie mężczyzną.
pierwszy
w  życiu
poczuła
Kiedy miała siedemnaście lat, zmarł ojciec Gunnara.
– Musimy iść na pogrzeb, Olive.
Popatrzyła na ojca skonsternowana.
– Ale przecież zawsze go nienawidziłeś!
– Był moim rywalem. Ale dzięki niemu wiele się nauczyłem.
Stałem się lepszy.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin