Coben Harlan_Myron Bolitar_11_W domu (2016).rtf

(25589 KB) Pobierz
Coben Harlan_Myron Bolitar_11_W domu (2016)



Mikeowi, Georgeowi i skim przyjaźniom wieku średniego


1.

 

 

Zaginiony od dziesięciu lat chłopak wychodzi na światło dzienne.

Nie jestem histerykiem ani nawet kimś, kogo łatwo ogarnia zdumienie. W swoim czterdziestokilkuletnim życiu sporo widziałem. Wiele razy omal mnie nie zabito i wiele razy zabijałem. Widziałem przejawy bestialstwa, które większość z was uznałaby za trudne lub w ogóle niemożliwe do zrozumienia, choć niektórzy twierdziliby zapewne, że ja też je wykazywałem. Z biegiem lat nauczyłem się panować nad emocjami i, co ważniejsze, nad swoimi reakcjami podczas stresujących, niepewnych sytuacji. Potrafię uderzyć szybko i gwałtownie, lecz nie robię niczego bez namysłu i celu.

Te... nazwijmy je przymiotami... No więc te przymioty wiele razy uratowały życie i mnie, i tym, którzy coś dla mnie znaczą.

Mimo to przyznaję, że kiedy widzę tego chłopaka pierwszy raz no tak, jest już nastolatkiem czuję, że przyspiesza mi puls. W uszach dudni krew. Bezwiednie zaciskam pięści.

Minęło dziesięć lat, a teraz dzieli mnie od niego nie więcej niż pięćdziesiąt metrów.

Patrick Moore tak się nazywa opiera się o upstrzony graffiti betonowy wspornik przejścia podziemnego. Jest przygarbiony. Niespokojnie strzela wokoło oczami, a w końcu wbija wzrok w popękany chodnik. Ma krótko obcięte osy, fryzurę, któ nazywaliśmy kiedyś na rekruta. W przejściu kręci się także dwóch innych nastolatków. Jeden pali tak zajadle, jakby papieros zrobił mu krzywdę. Drugi jest w nabijanej ćwiekami psiej obroży i siatkowej koszulce, uniformie, który w sposób najbardziej oczywisty z oczywistych zdradza jego aktualną profesję.

dzą z rykiem niczego nieświadome samochody. Jesteśmy na Kings Cross, w dzielnicy, któ w ciągu ostatnich dwudziestu lat odmłodzono muzeami, bibliotekami, siedzibą Eurostaru, a nawet tabliczką na Peronie 9¾, skąd Harry Potter odjeż do Hogwartu. Znaczna część tak zwanego niepożądanego elementu uciekła stąd we względnie bezpieczne zacisze transakcji cyberprzestrzennych mniejszy popyt na ryzykowny sekshandel samochodowy to kolejny, jakże wartościowy, produkt uboczny internetu lecz wystarczy, dosłownie lub w przenośni, przejść na złą stronę ulicy, oddalając się nieco od nowych yszczących wieżowców, i można znaleźć miejsca, gdzie brud moralny wciąż kwitnie w skondensowanej formie.

I nie tam znalazłem zaginionego chłopaka.

Część mnie...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin