DZ06 Kraina jaskin A5.pdf

(5688 KB) Pobierz
Jean M. Auel
Kraina jaskiń
Cykl: Dzieci Ziemi Tom 6
Przekład: Ewa Helińska, Michał Jakuszewski
Tytuł oryginału: Earth's Children: The Land of Painted Caves
Wydanie oryginalne 2011
Wydanie polskie 2011
Ayla jest żoną i matką. Mieszka wśród Zelandoni, pobratymców
Jondalara. Nie zapomniała jednak zwyczajów ludu, w którym się
wychowała. Szkoli się na duchową przywódczynię, lecz jej
poświęcenie dla tego powołania szkodzi związkowi z Jondalarem.
Podczas podróży Ayli zagraża nie tylko epidemia prehistorycznej
ospy wietrznej czy trzęsienia ziemi, ale także banda wędrownych
gwałcicieli i dzikie zwierzęta. Jej śmierci pragnie też myśliwy
imieniem Balderan, a Marona chce zdobyć serce Jondalara. Czy w
obliczu takich zagrożeń Ayla i Jandalar uświadomią sobie, jak
wiele dla siebie znaczą?
-2-
Tę książkę dedykuję RAEANN,
pierworodnej, ale najmniej jak dotąd chwalonej,
choć na zawsze ukochanej, oraz
FRANKOWI,
który zawsze stoi u jej boku, a także AMELII
i BRET, ALECII i EMORY,
Cudownej młodzieży.
Nic, tylko was kochać
-3-
Rozdział 1.
Grupa wędrowców podążała ścieżką, biegnącą między czystym,
migoczącym nurtem Rzeki Traw a poznaczonym czarnymi
pasmami białym klifem z piaskowca. Zmierzali ku prawemu
brzegowi. Wąska dróżka rozwidlała się przed nimi, zakręcając ku
brodowi, gdzie nurt rozlewał się szeroko na płyciźnie, pieniąc się
wokół wystających z wody skał.
Nagle młoda kobieta idąca na czele grupy zatrzymała się i
otworzyła szeroko oczy. Stała bez ruchu, wpatrując się w coś
przed sobą.
- Patrzcie! Tam! - syknęła przepełnionym strachem szeptem.
- To lwy!
Joharran, również podążający na czele grupy, uniósł rękę,
sygnalizując, by reszta się zatrzymała. Tuż przed rozwidleniem
drogi, w trawie buszowały płowe lwy jaskiniowe. Trawa
stanowiła tak skuteczny kamuflaż, że gdyby nie ostry wzrok
Thefony, ludzie musieliby podejść bliżej, aby dostrzec
drapieżniki. Młoda kobieta z Trzeciej Jaskini miała niezwykle
dobry wzrok. Choć była jeszcze młoda, już doceniono jej
umiejętność wyraźnego wyłapywania jednym tylko spojrzeniem
dalekich obiektów. Wcześnie dostrzeżono u niej wrodzony talent i
rozpoczęto szkolenie; była wtedy jeszcze małą dziewczynką.
Teraz stanowiła ich najlepszą czujkę.
Ayla i Jondalar, idący na tyłach i prowadzący trzy konie,
podnieśli wzrok, chcąc zobaczyć, co opóźniło marsz.
- Ciekawe, dlaczego się zatrzymaliśmy - odezwał się Jondalar, a
jego czoło zmarszczyło się w znajomym wyrazie zafrasowania.
Ayla uważnie obserwowała wodza i otaczających go ludzi.
Instynktownie otoczyła ramieniem ciepłe zawiniątko, niesione
przy piersi w miękkiej skórzanej chuście. Jonayla niedawno
-4-
została nakarmiona i spała, ale poruszyła się lekko pod
matczynym dotykiem. Ayla miała niesamowitą umiejętność
czytania z ruchu ciała, dzięki czemu potrafiła odgadnąć, co się
dzieje. Nauczyła się tego za młodu, gdy żyła z Klanem.
Wiedziała, że Joharran niepokoił się, a Thefona była wprost
przerażona.
Ayla miała również niesamowicie ostry wzrok. Słyszała dźwięki
powyżej zakresu dostępnego zwykłym ludziom i odczuwała
głębokie tony poniżej. Wyróżniał ją ostry zmysł smaku i zapachu,
ale ponieważ nigdy się z nikim nie porównywała, nie zdawała
sobie sprawy z niezwykłości swojej percepcji. Urodziła się z
niesłychaną czułością wszystkich zmysłów, co bez wątpienia
pomogło jej przetrwać, gdy w wieku pięciu lat straciła rodziców.
Sama siebie wyszkoliła, rozwijając naturalne umiejętności, latami
studiując zachowanie zwierząt, głównie drapieżników, i ucząc się
sztuki polowania.
Wszyscy zamarli w bezruchu, a ona rozpoznała nikłe, ale
znajome pomruki lwów. Wyłapała niesiony wietrzykiem
charakterystyczny zapach i zauważyła, że kilkoro ludzi patrzy
przed siebie. Nagle wyraźnie dostrzegła dzikie koty, które dotąd
skrywała trawa. Widziała dwa lwiątka i trzy lub cztery dorosłe
lwy jaskiniowe. Ruszyła przed siebie, sięgając jedną dłonią po
miotacz oszczepów, przypięty w pętli przy pasie, a drugą po
włócznię, spoczywającą w pochwie na plecach.
- Dokąd idziesz? - spytał Jondalar.
Zatrzymała się.
- Przed nami są lwy - odparła bez tchu.
Jondalar wreszcie również je zauważył i natychmiast sięgnął po
broń.
- Zostań tu z Jonaylą. Ja tam pójdę.
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin