Pragnęłam tylko ciebie-Lucy Monroe.pdf

(731 KB) Pobierz
LUCY MONROE
Pragnęłam tylko ciebie
Tłumaczenie:
Ewelina Grychtoł
Tytuł oryginału:
His Majesty’s Hidden Heir
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited, 2021
Redaktor serii: Marzena Cieśla
Opracowanie redakcyjne: Marzena Cieśla
© 2021 by Lucy Monroe
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z o.o.,
Warszawa 2023
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji Harlequin
Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek
podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych i umarłych – jest
całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Światowe Życie są zastrzeżonymi
znakami należącymi do Harlequin Enterprises Limited i zostały
użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do
HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa i znak nie mogą być
wykorzystane bez zgody właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą Harlequin Books
S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 34A
www.harpercollins.pl
ISBN: 978-83-276-8881-1
Opracowanie ebooka
Katarzyna Rek
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Mocno trzymając syna za rękę, Emma weszła do banku
w  centrum Santa Fe, by odebrać swoją wypłatę. Załatwianie
spraw na mieście z  ruchliwym prawie pięciolatkiem nie
należało do jej ulubionych zadań. Poza tym teraz, gdy Emma
pracowała na pełny etat jako księgowa, wolała spędzać czas
z  Mickeyem na zabawie. Nie mogła już mieć go zawsze przy
sobie, jak wtedy, kiedy pracowała jako opiekunka i jednocześnie
studiowała online. Ukończenie studiów oznaczało, że wreszcie
miała porządną pracę, ale też miała mniej czasu dla syna.
– Mamo, długo jeszcze? – jęknął Mickey. Nie lubił, kiedy coś
szło nie po jego myśli, dokładnie tak, jak jego ojciec. Czasem
Emmę drażniło to, jak bardzo Mickey przypomina Konstantina,
chociaż nigdy nawet się nie spotkali.
Uśmiechnęła się do syna, w duszy modląc się o spokój.
– Jeszcze tylko chwila. Widzisz? Przed nami są jeszcze tylko
trzy osoby.
– A  pójdziemy potem na lody?  – Jej syn uwielbiał lody, ale
zawsze udawało mu się nimi upaćkać.
Emma westchnęła w duchu na myśl o nieuchronnym myciu
i przebieraniu, ale skinęła głową.
– Tak! – ucieszył się Mickey.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin