Brantôme Pierre de Bourdeille - Żywoty pań swowolnych T.1 (1914).pdf

(191027 KB) Pobierz
ii
w.m
■ n ■■
ŻYWOTY PA Si SWOWOLNYCH
BRANTOME
ŻYWOTY PAŃ
SWOWOLNYCH
PRZEŁOŻYŁ BOY
KRAKOW 1 9 1 4
3AKRZYŻ4NOWSKIKR\KÓW
E.WENDE
1
SEWARSZAWA
Biblioteka N arodowa
W arszaw a
30001011608613
PRZEDMOWA
TŁÓMACZA.
PRZEKŁADY BOYA.:
B A L Z A C :
F I Z Y O L O G I A M A Ł Ż E Ń S T W A czyli
rozmyślania eklektycznego filozofa n ad m ałżeńską
dolą i niedolą. — K raków , G . G ebethner i Sp. —
W arszaw a, G ebethner i W olff.
B A L Z A C : M A Ł E N IE D O L E P O Ż Y C IA M A Ł Ż E Ń ­
S K IE G O , — T a m ie .
L A C L O S : N I E B E Z P I E C Z N E Z W I Ą Z K I ; z przed­
m ow ą tłóm acza. — L w ó w , Połoniecki. — W a r­
szaw a, E . W ende.
M O L I E R : D Z I E Ł A (w ydanie zupełne, z przedm ow ą
i komentarzami D r. W . G iinthera) T o m ó w V I. T am że,
B R A N T O M E : ŻY W O TY PAŃ SW O W O L N Y C H ;
z przedm ow ą i komentarzem tłóm acza, T om ów II.
K raków , S. A . K rzyżanow ski. W arszaw a, E . W e n d e.
W PRZYGOTOWANIU:
R A B E L A I S : D Z IE Ł A .
•A/a
.
/-
£
O
r\
*
n g ( g . W
3
1 9 1 4 .
K
R
A
K
Ó
W
N A K Ł A D E M K S IĘ G A R N I S. A . K R Z Y Ż A N O W S K IE G O .
O D B IT O W D R U K A R N I N A R O D O W E J W K R A K O W IE .
ytuł, pod jakim znaną jest powszechnie w oryginale ni­
niejsza książka, U/es
des dames galanłes,
nie wyszedł
z pod pióra Brantoma. R ozdziały te zatytułowane były
w rękopisie poprostu: D r u g a k s i ę g a o p a n i a c h (Se­
cond
livre des dames),
w przeciwstawieniu do p i e r w s z e j , znanej zno-
wuż francuzkiemu ogółowi pod nazwą
V ies des dames illustres.
Tytuły
te, dziś już niemal nierozdzielnie z książkami złączone, nadali im dopiero
pierwsi ich wydawcy w X V II wieku (1666), w epoce, kiedy słowa
galani
i1
illusłre
szczególną cieszyły się modą. Dwie te księgi „o pa­
niach", stanowiące tylko część obfitej puścizny literackiej Brantoma,
bardzo różnią się od siebie charakterem i wartością ludzkiego doku­
mentu. Pierwsza, to szereg wizerunków najznamienitszych monarchiń
i księżniczek owego czasu; wizerunków kreślonych przez panegirystę
odurzonego kultem ich wielkości a zarazem wytrawnego i ostrożnego
dworaka. Druga, to swobodne gawędy bywalca tychże samych dwo­
rów; tutaj
incognito
opisywanych osób i wypadków zostawia szerokie
pole obserwacyi aż nazbyt niedyskretnej, swobodzie języka aż nazbyt
wyzutej z względów szacunku i powściągliwości, i czyni z „drugiej
księgi o paniach" nieoceniony dokument literacki i obyczajowy.
Życie, osoba i pisma Brantoma tak ściśle złączone są z dworem
W alezyuszów, iż uważamy za konieczne przypomnieć tu w kilku sło­
wach fizyognomie monarchów tej epoki. N a pierwszy plan tej krótko­
trwałej rasy królów występuje świetna postać Franciszka 1-ego
(1515— 1547). Był to
roi genłilhomme,
jak sam się nazywał, w ca-
łem tego słowa znaczeniu. Dworny, rycerski, miłośnik sztuk i wielbi­
ciel kobiet, wprowadza w surowy rycerski obyczaj dawnej Francyi
T
AGft
K
AbGAjGa,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin