Carter Chris_Robert Hunter_02_Egzekutor (2010).rtf

(29857 KB) Pobierz
Carter Chris_Robert Hunter_02_Egzekutor (2010)



Dla Samanthy Johnson... zawsze


Podziękowania

 

 

Książka, chociaż podpisana tylko przez autora, nigdy nie jest dziełem jednego człowieka. Wiele osób przyczyniło się w rozmaity sposób do jej powstania i chociaż na tej jednej stronie z podziękowaniami nie zdołam w pełni wyrazić swojej wdzięczności, chciałbym, żeby wiedzieli, ta książka nie powstałaby bez ich wkładu.

Jestem szczególnie wdzięczny Samancie Johnson za jej miłość, niesamowitą cierpliwość, zrozumienie i trwanie przy moim boku od początku do końca. Składam podziękowania najbardziej niezwykłym agentom literackim, jakich można sobie wymarzyć Darley Anderson i Camilli Bolton, które moimi prawdziwymi aniołami stróżami. A jeżeli już mowa o aniołach, moje najserdeczniejsze podziękowania dla agencji literackiej Darley Anderson, w której pracują w pocie czoła Aniołki Darley. Dziękuję wnież wspaniałej ekipie fachowców z Simon & Schuster UK za ich trud i mojej fantastycznej redaktorce, Kate Lyall Grant, oraz wydawcom Ianowi Chapmanowi i Suzanne Baboneau, którym dozgonnie wdzięczny.

Chcę wnież podziękować i Wam, czytelnicy, za to, że wspieraliście mnie od czasu ukazania się mojej pierwszej powieści.


1.

 

 

To ironia losu, że jedyną pewną rzeczą w życiu jest śmierć, prawda? os stojącego obok mężczyzny był spokojny, a on sam wyraźnie odprężony.

Bardzo proszę... Proszę... Wcale nie musisz tego robić. Klęczący na podłodze był przerażony i wyczerpany. Ze ściśniętego gardła, przez łzy i krew, ledwo wydobywał się os. Mężczyzna był nagi i drż z zimna. Ramiona miał wyciągnięte nad ową, był przykuty łcuchem za nadgarstki do ściany z surowej czerwonej cegły. Piwniczne pomieszczenie zamieniono w średniowieczny loch. We wszystkie cztery ściany wpuszczono ciężkie metalowe obręcze. W powietrzu czuć było mdlący zapach moczu, a z wielkiego drewnianego pudła, które napastnik postawił na podłodze, docierało nieustające brzęczenie. Pomieszczenie było więkoszczelne, nie dało się stąd uciec. Zamknięte od zewnątrz zamieniało się w pułapkę bez wyjścia.

I nie ma znaczenia, jak przeż swoje życie wił dalej ten drugi mężczyzna, zwracając się do ofiary na podłodze. Nieważne, czy jesteś bogaty czy biedny, co osiągnąłeś, co wiesz i jakie masz nadzieje. W końcu wszystkich nas czeka ten...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin