Almanach - Powrót do R'lyeh.pdf

(7774 KB) Pobierz
Strażnika Tajemnic
Jakub Klon (Order #33130863)
Almanach
P
O
W
R
Ó
T
D
O
R
'
L
Y
E
H
PORADNIK DO 7. EDYCJI ZEWU CTHULHU
Wydawca:
Michał Lisowski
Autorzy:
Miłosz, Adam Wieczorek,
Karol Olchowy, Wojciech Rzadek,
Błażej Grygiel, Tomasz Frejtag,
Wiktor Gruszczyński, Marek Golonka,
Patrycja Olchowy, Marysia Piątkowska,
Władysław Kasicki, Michał Sołtysiak
Koordynator projektu:
Kuba Polkowski
Redakcja:
Paweł Marszałek,
Jerzy Rzymowski, Adam Wieczorek
Korekta:
Kasia Wieczorek
Ilustracja na okładce:
David Ardila
Ilustracje:
Asia Wiewiórska (HANDOUTY.PL)
Opracowanie graficzne:
Kacper Kilian
Monika Rajkowska-Fuczkiewicz
Zdjęcie Błażeja Grygiela:
Łukasz Walas
Niniejsze dzieło jest fikcją. Nazwy postaci, miejsc oraz
wydarzeń mogą stanowić punkt odniesienia, natomiast
jakiekolwiek podobieństwo postaci z gry lub scenariuszy
do osób żyjących lub zmarłych jest przypadkowe.
Całość opracowania jest fikcyjna i opisywana przez pryzmat
mitów Cthulhu bez zamiaru urażenia jakichkolwiek osób
żyjących lub zmarłych. Wykorzystanie materiałów z niniej-
szej książki do celów komercyjnych poprzez wykorzystanie
nośników fotograficznych, elektronicznych bądź innych
nośników odtwórczych jest zabronione.
CALL OF CTHULHU, ZEW CTHULHU, Powrót do
R’yleh © 2019 Chaosium Inc.; wszystkie prawa zastrzeżone.
„Chaosium Inc.” oraz „Call of Cthulhu” są zarejestrowanymi
znakami towarowymi Chaosium Inc. i są używane na licencji.
Nazwy, opisy i wszystkie formy przedstawienia świata zasto-
sowane w tym podręczniku wywodzą się z dzieł chronionych
prawami autorskimi i  znakami towarowymi należącymi do
Chaosium Inc. i  nie mogą być wykorzystane lub używane
powtórnie bez zgody Chaosium Inc. Wszelkie podobieństwo
do prawdziwych postaci jest niezamierzone. chaosium.com
Adres do korespondencji:
Black Monk Michał Lisowski
ul. Słowackiego 13/211
60-822 Poznań
kontakt@blackmonk.pl
Październik 2019
HOWARD PHILLIPS
LOVECRAFT
1890 - 1937
Jakub Klon (Order #33130863)
POWRÓT DO R’LYEH
.
WSTĘP
Człowiek jest mistrzem w tym, co codziennie trenuje. Trenuje,
a nie bezmyślnie powtarza. Można prowadzić sesje RPG
od czasów przedchrystusowych, a jednocześnie cuchnąć
drewnem. To trochę jak z jazdą samochodem – „Mam prawo
jazdy od 30 lat”. I co z tego? Większość kierowców jeździ
przez całe życie tak samo, jak tuż po kursie. Trenowanie
polega na zastanawianiu się, co zrobić inaczej, lepiej, czego
mniej, a czego więcej. Samo doświadczenie nie wystarczy
do mistrzostwa. Potrzebna jest przynajmniej refleksja nad
doświadczeniem. A w naszej branży ciągle jest się za co
zabrać. Narracja to przepisywanie tych samych bajek od
nowa. Tak jak marketing. Wciąż bierzemy te same podróże
bohatera, odkrywanie człowieczeństwa, strachy i dylematy
moralne, a potem przepisujemy je na historie zrozumiałe dla
żyjących obecnie graczy. Kiedyś straszna mogła być izolacja
fizyczna, dziś być może brak Internetu. Kiedyś fakt, że nie
zjemy kolacji wigilijnej z rodziną, dziś fakt, że właśnie zjemy
i już od Wielkanocy robi nam się niedobrze. Dobry Strażnik
Tajemnic podąża za trendami kulturowymi i na ich podstawie
buduje swoją Sztukę.
Ano właśnie. W niniejszym kompendium znajdziecie
ocean grozy podzielony na krople. Bo Mistrz umie dzielić
wielkie na małe. Który element mi nie zadziałał? Którego
się boję? Co może nie wyjść? A co moja drużyna lubi naj-
bardziej? Co przerobić w gotowym scenariuszu, by moja
drużyna odpowiednio dobrze bawiła się w tym fragmencie?
Jak przygotować całą sytuację wcześniej? Takie coś mi ostatnio
nie zadziałało, czyli co poprawić? A w tym, co konkretnie?
A w tym konkretnym, co jeszcze mniejszego? Co się zesta-
rzało? Co nie sprawia mi już przyjemności i gracze to czują?
Wciąż szukamy najmniejszego elementu, który popchnię-
ty, odkorkuje nas i wyniesie wirtuozerię prowadzenia na
wyższy poziom. Który najmniejszy element sesji powinie-
nem ruszyć, by odkorkowało się najbardziej? Czy opisy?
Czy bohaterów? Czy może wreszcie pora się przekonać do
robótek ręcznych i porzeźbić handouty? Albo kupić coś
taniego w Internecie, żeby poudawało artefakt, bo jednak
gracze lubią coś trzymać w rękach?
Właściwie im szybciej Szanowny Czytelnik przeczyta
poniższy poradnik, tym gorzej. Trzeba go sączyć powoli.
Oczywiście, że po latach mamy taką lordowską szyszkę
w tyłku i czytamy, wciąż powtarzając w myślach: „To wiem,
wiem, to też, no to już dawno…”. Zawsze miło tak pomyśleć,
ale z takim filtrem w głowie („wyszukuj to, co już wiesz”)
szkoda wydanych pieniędzy i czasu. Jeśli komuś z Państwa
zdarzy się tak „przelecieć” przez ten dodatek, to mogą Państwo
od razu zacząć czytać jeszcze raz. Można nakleić na okładkę
post-it z czerwonym napisem: „Szukam czegoś nowego”,
bo lepiej zdecydowanie poszukać między wierszami tego,
czego nie wiem, na co nie wpadłem, co mogłoby być tanie
w testach, a spektakularne, jeśli by wyszło. Czytanie z intencją
dowiedzenia się więcej jest o wiele efektywniejsze. Choćby
dla siebie, po cichu. Bo na forum ZC możemy oczywiście
potem napisać „No, wiedziałem wszystko”; +10 do prestiżu
piechotą nie chodzi.
I nie przejmujmy się pierwszymi nieudanymi próbami.
Za pierwszym razem i tak nie wyjdzie. Jeśli wyjdzie, to cud jak
wygrana w totka. Na tym polega właśnie ćwiczenie i szukanie
swojej drogi.
Na sam zaś koniec, jak już się poćwiczy wymienione
tu kawałki, przyjrzy każdej z kropel z osobna, można je
znów poskładać w harmonijnie falujący ocean Sesji. To jak
rozmontowywanie instrumentu, czyszczenie, naprawa części,
montowanie i strojenie znowu, by grał jeszcze piękniej.
Każdy z autorów zawartych w tym podręczniku tekstów
to doświadczony Strażnik Tajemnic, który z niejednej podłogi
już zęby zbierał. Wszyscy mieli sesje trudniejsze i prostsze.
Drużyny także. Każdy oklaskiwany był publicznie za długie
3
Jakub Klon (Order #33130863)
P
O
W
R
Ó
T
D
O
R
'
L
Y
E
H
POWRÓT DO R’LYEH
godziny spędzone w samotności nad przygotowywaniem
własnego warsztatu. Ale i oni z tą wiedzą się nie urodzili.
Ktoś im pomógł. Jedną z najwspanialszych cech naszego
gatunku jest możliwość dzielenia się swoją wiedzą i stawania
na ramionach przodków-gigantów, by sięgnąć wyżej. Żywię
szczerą nadzieję, że dzięki temu, że wymieniamy się tym,
co wiemy o budowaniu Sztuki na sesjach RPG, każdy z nas
dołoży szczebelek do drabinki i będziemy mogli kiedyś za-
służenie ustąpić miejsca jeszcze mądrzejszym Strażnikom
Tajemnic, którzy przyjdą po nas. Znów wtedy powiemy:
„o rany, na to nie wpadłem!”. Czego podczas lektury i tego
dodatku Szanownym Czytelnikom życzę, gdyż tylko jeśli
będziemy wymieniać się doświadczeniami, uda nam się
wszystkim zachować godnie, kiedy wreszcie gwiazdy będą
w Porządku!
Bo niech będą!
Miłosz
4
Jakub Klon (Order #33130863)
ROZDZIAŁ
SKĄD BIERZE SIĘ
1
STRACH
I JAK POBUDZIĆ GO FIZJOLOGICZNIE
AUTOR: ADAM WIECZOREK
WSTĘP
Zanim zaczniemy dywagacje na temat strachu i możliwości
jego projekcji na innych, musimy uzmysłowić sobie jeden
bardzo istotny fakt. Człowiek jest tylko zwierzęciem. Bardzo
rozwiniętym, zorganizowanym i społecznym zwierzęciem.
Tworzymy skomplikowane maszyny i zależności, ale nie
jesteśmy w stanie wyeliminować naszego zwierzęcego ja –
ciągle do głosu dochodzi nasz pierwotny, gadzi mózg. Ta
fizjologiczna podstawa, w której zakodowana jest najstarsza
emocja towarzysząca ludzkości – strach.
zmysłów zewnętrznego bodźca, który nasz mózg interpretuje
na poziomie poznawczym jako niebezpieczeństwo, wywołuje
pobudzenie emocjonalne. Wtedy może nastąpić cała seria
interesujących zdarzeń.
JAK ORGANIZM CZŁOWIEKA REAGUJE NA
STRACH?
W nauce wyróżniono trzy tzw. osie stresu. W odpowiedzi
na sygnał z mózgu o zagrożeniu może zostać uruchomiona
jedna, dwie lub nawet wszystkie trzy. Pierwsza, przez układ
autonomiczny, pobudza organy wewnętrzne. Następuje zatem
szybsze pocenie, rozszerzenie źrenic, przyspieszenie akcji
serca i oddechu, a także wstrzymanie pracy żołądka i jelit.
W wątrobie uruchamia się przyspieszony rozkład glikoge-
nu, dzięki któremu do krwi dostaje się zwiększona dawka
energii w postaci glukozy. Drugi mechanizm powiązany
jest z ciałem migdałowatym, o którym jeszcze opowiemy.
Od niego idzie sygnał do gruczołów rdzenia nadnerczy,
które wypuszczają do krwiobiegu dwa hormony – adrenalinę
i noradrenalinę. Ich działanie jest bardzo podobne do tych
wspomnianych wyżej, ale trwa dłużej. Trzecia oś, której
działanie jest najbardziej długotrwałe, powoduje wydzielanie
przez przysadkę mózgową hormonu ACTH, który z kolei
zmusza wspomniane wcześniej nadnercza do uwalniania
szeregu innych hormonów, ze słynnym kortyzolem na czele.
Hormony te powodują m.in. wzrost wytwarzania glukozy
i hamują funkcje immunologiczne. Dlatego długotrwałe
wystawienie na bodziec stresogenny, którym może być np.
presja czasu w pracy, powoduje osłabienie organizmu i tym
samym łatwiejszą zapadalność na choroby.
STRACH A LĘK
Wydaje się nam, że strach i lęk to synonimy. Okazuje się
jednak, że nie do końca. Naukowcy oddzielili te dwa stany,
kreśląc między nimi wyraźną granicę. Jest nią irracjonalność.
Strach to zbiór reakcji organizmu na rzeczywiste zagroże-
nie dla naszego życia i zdrowia. Tymczasem lęk to proces
wewnętrzny, który nie jest związany z żadnym istniejącym
i bezpośrednim zagrożeniem. Jest wytworem naszego mó-
zgu i to właśnie ten stan próbują pobudzić twórcy książek,
komiksów i gier. Skoro zatem znamy zasadniczą różnicę
między strachem a lękiem, warto zrozumieć, skąd one się
biorą i co może je wywołać.
SKĄD BIERZE SIĘ STRACH?
Źródłem strachu jest właśnie nasze zwierzęce ja, w którym
główne skrzypce gra instynkt przetrwania. W chwili silnego
napięcia emocjonalnego włącza się cały szereg mechanizmów,
które mają na celu rozpoznanie zagrożenia i reagowanie na
nie. Często mówi się, że jest to instynkt walki lub ucieczki.
Nasz mózg, dzięki kojarzeniu i zapamiętywaniu przeszłych
zdarzeń, może dokonać projekcji zaistniałej sytuacji i roz-
poznać potencjalne zagrożenia. Odebranie przez jeden ze
5
Jakub Klon (Order #33130863)
Zgłoś jeśli naruszono regulamin