Ee Susan_Angelfall_01_Opowiesc Penryn o koncu swiata.rtf

(25885 KB) Pobierz
Ee Susan_Angelfall_01_Opowiesc Penryn o koncu swiata




 

 

 

1.

 

 

Jak na ironię, od czasu ataków zachody ca były wyjątkowo urokliwe. Za oknem bloku, w którym się zatrzymałmy, niebo onie oranżami, czerwieniami i fioletami. Wymieszane przypominają powierzchnię owocu mango. Chmury tak intensywnie rozgorzały barwami zachodzącego ca, że niemal ogarnia mnie k, że i my, przyczajeni poniżej, zajmiemy się ogniem.

Czuję, jak ciepło ucieka mi z twarzy, ale teraz całą uwagę skupiam na oniach. Ostrożnie zasuwam nimi zamek plecaka nie chcę, żeby zaczęły się trząść.

Wkładam ulubione buty. Stały się moimi ulubionymi, od kiedy Misty Johnson zwróciła uwagę na urodę pionowych skórzanych pasków przyszytych w kilkucentymetrowych odstępach po bokach. Misty jest była cheerleaderką i ynęła z wyrobionego gustu. Jej komentarz uznałam za wyraz uznania dla mojego wyczucia smaku, mimo że buty zostały wyprodukowane przez firmę specjalizują się w obuwiu trekkingowym, a ich główną zaletą jest wytrzymałość. Teraz moimi ulubionymi butami, ponieważ skórzane paski idealnie nadają się do przechowywania noża.

Wsuwam kilka zaostrzonych kuchennych noży do kieszeni w zku inwalidzkim Paige. Po krótkim wahaniu umieszczam kolejny w zku sklepowym mamy. Kiedy nie patrzy, wtykam go między stos Biblii i puste butelki po napojach gazowanych, na koniec przykrywam go ubraniami. Mam nadzieję, że go nie zauważy.

Jeszcze przed zapadnięciem zmroku pcham zek inwalidzki Paige w kierunku windy. Paige spokojnie przejechałaby przez korytarz sama, ponieważ zawsze wolała tradycyjne zki od elektrycznych, ale widzę, że czuje się bezpieczniej ze mną u steru. Oczywiście nie ma sensu korzystać z windy, no chyba że ktoś byłby gotów zaryzykować utknięcie między piętrami, kiedy znów wysiądzie prąd.

Pomagam Paige wstać i znoszę na plecach trzy piętra. Mama sprowadza zek po schodach. Niepokoją mnie sterczące kości u siostry. Waży mało nawet jak na siedmiolatkę, a jej wychudzona sylwetka przeraża mnie bardziej, niż wszystko inne razem wzięte.

W holu na parterze sadzam Paige z powrotem na zek. Odgarniam jej kosmyk czarnych osów za ucho. Ma wysokie kości policzkowe i ciemne oczy wyglądamy niemal jak bliźniaczki. Paige ma jednak bardziej lisią twarz i choć za dziesięć lat całkowicie upodobni się do mnie, nikt by nas nie pomylił, bo różnimy się od siebie tak bardzo jak...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin