touching evil 2004 s1e3.txt

(22 KB) Pobierz
00:00:02:W poprzednim odcinku:
00:00:03:Cześć, kotku.
00:00:06:/Podobno zginąłeś 3 lata temu./
00:00:08:/Byłem w stanie śmierci klinicznej|przez 10 minut./
00:00:12:/Susan Branca, David Creegan./|Będziecie razem pracować.
00:00:15:/Jego zachowanie moĹĽe i jest dziwne,|ale to porzÄ…dny glina./
00:00:18:/Będzie użyteczny dla zespołu./
00:00:21:ObudĹş siÄ™!
00:00:22:Kiedy obudziłeś się ze snu,|gdzie byłeś?
00:00:24:Na Alfie 9.
00:00:25:Ty i twoje pomysły|to jedynie wytwory mojej wyobraźni.
00:00:29:/Byłoby głupio się tego bać./
00:00:31:/Byłoby to niedorzeczne./
00:00:34:MĂłw, gdzie oni sÄ…!!!
00:00:36:Nie możesz tak postępować!
00:00:38:/- Czemu nie?/|/- Bo istniejÄ… pewne granice!/
00:00:42:Nie ma ĹĽadnych granic.
00:01:17:Masz coĹ› do jedzenia dla niego?
00:01:27:No przestań...
00:01:30:Zostaniecie dziś z Lynn,|a jutro cały dzień spędzimy na grach video.
00:01:35:ObiecujÄ™.|Zgoda?
00:01:38:- Przepraszam za to.|- Nie możesz tak robić, Debbie...
00:01:41:Wiem i głupio mi,|ale dzwonił znajomy.
00:01:43:Nie ich tu ciągle zostawiać.
00:01:45:To ostatni raz,|obiecujÄ™.
00:01:51:Dobra.|IdĹş juĹĽ.
00:01:59:Kochanie, wszystko będzie dobrze.
00:02:07:Wszystko dobrze.
00:03:17:Mamo!
00:03:20:Mama będzie rano.
00:03:23:Połóż się.|Wszystko w porządku.
00:03:27:Dobrej nocy, kochanie.
00:03:43:DOTYK ZĹA - 1x03|Y ME
00:03:47:W ROLACH GĹĂ“WNYCH:
00:04:02:PRODUKCJA:
00:04:39:Gdzie byłeś?
00:05:01:GOĹšCINNIE WYSTÄPUJÄ„:
00:05:23:/Creegan?/
00:05:27:/Tu Swopes.|JesteĹ› tam?/
00:05:29:- Słucham.|/- Ciało w opuszczonej stacji metra./
00:05:34:Enright chce tam kogoĹ›|jak najszybciej.
00:05:39:Będę tam za 10 minut.
00:05:49:Tu się kończą?|Przepraszam.
00:05:52:PRZYSTANEK CZERWONEJ LINII METRA
00:05:54:Cholerne sznurowadła.|Co to?
00:05:56:- Kawa.|- Nie, dzięki.
00:05:58:Pożar wybuchł w końcu tunelu,|strawił wszystko i wygasł.
00:06:04:Nigdy nie buduj linii metra|ze słomy czy drewna.
00:06:07:Jak w "Trzech małych świnkach".
00:06:10:- Dzwoniłam do ciebie.|- Serio?
00:06:12:- Nikt nie podnosił.|- Zwolnię służbę.
00:06:15:Gdzie byłeś?|Robisz na nocną zmianę?
00:06:18:Jestem tancerzem erotycznym.|Za dnia garnitur, a w nocy stringi.
00:06:22:Biegałem, Susan.
00:06:24:Nigdy nie sypiasz?
00:06:26:To 2. spalenie ĹĽywcem w ciÄ…gu 3 dni.
00:06:29:Pierwszą ofiarę znaleziono przy wejściu.
00:06:32:Zidentyfikowaliśmy ją jako Debbie Reinhard.|Notowana. Narkomanka.
00:06:38:Teraz jest czysta.
00:06:40:Ogień to najlepszy sposób na ćpuna,|nie Krakauer?
00:06:45:Ona ma 2 dzieci.
00:06:47:Miała 2 dzieci.
00:06:59:Debbie Reinhard.|Ostatniej nocy.
00:07:01:Jane Hower.|W ostatni poniedziałek.
00:07:03:Obie kobiety zginęły w pożarach|opuszczonych budynków.
00:07:06:Żadnych świadków.|Ofiary nie były spętane, nie uciekały.
00:07:13:Poza tym różnią się wszystkim.
00:07:16:Samotna, młoda matka 2 dzieci.|Recepcjonistka.
00:07:20:Większość wypłat przećpała.
00:07:26:- Co to?|- Rany obronne.
00:07:29:Kolejna ofiara to J. Howard.|56 lat, emerytka, wdowa.
00:07:33:Miała dorosłego syna.|Była wolontariuszką.
00:07:37:Opuszczona stacja metra,|opuszczony oddział psychiatryczny.
00:07:41:- Istny pociąg do szaleństwa.|- Wstępne raporty straży
00:07:45:wskazują, że oba pożary|zostały wywołane z premedytacją.
00:07:49:Żadnych odcisków palców|na torebce D. Reinhard.
00:07:53:Emmy zrobi autopsję popołudniu.
00:07:55:- A 2. ofiara?|- Żadnych dowodów.
00:07:57:Pożar  na oddziale|był mocniejszy od tego w metrze.
00:08:00:Szaleństwo to najlepsze paliwo.
00:08:02:Howard zidentyfikowano|z pomocÄ… kartoteki dentystycznej.
00:08:06:Resztę stanowił popiół.
00:08:09:Ktoś zamordował je gdzie indziej,
00:08:11:a potem przeniósł ciała i podpalił,|by zniszczyć dowody?
00:08:14:Może ofiary znalazły się|w złym miejscu o złym czasie?
00:08:17:To dlaczego nie uciekały?
00:08:21:Judy zaczęła rodzić.
00:08:23:Teraz będziesz mógł zrzędzić non-stop.
00:08:26:Bądź facetem,|przetnij pępowinę.
00:08:29:PrzekaĹĽ Judy moje pozdrowienia.
00:08:32:John, leć.|Twoja żona rodzi.
00:08:39:Przekaż, żeby oddychała.
00:08:42:To tak kręci się świat?
00:08:45:Dziecko Krakauera|przychodzi na świat,
00:08:49:podczas gdy ćpunka osieraca|2 potomstwa?
00:09:02:Nie chciała dorosnąć.
00:09:07:Ale lubiłam Debbie.|MIESZKANIE LYNN NOLL
00:09:10:Była zabawna...
00:09:12:Zawsze podnosiła mnie na duchu.|Swoją pracą.
00:09:17:- Była recepcjonistką.|- W tej hinduskiej firmie płytowej.
00:09:22:Snuła plany na przyszłość.
00:09:27:Tylko nie obejmowały one dzieci.
00:09:30:Zostawiła cię samą z dziećmi?|Ciężka sprawa.
00:09:33:Nie, nie dla mnie.|DotrzymujÄ… mi towarzystwa.
00:09:36:Jesteś mężatką?
00:09:38:Tak, mĂłj mÄ…ĹĽ pracuje na platformie wiertniczej.|Wraca co 2 miesiÄ…ce.
00:09:43:Dzieciaki nie były problemem.
00:09:45:Kto mógłby chcieć skrzywdzić Debbie?
00:09:48:Miała chłopaka?
00:09:52:Kopie?
00:09:55:Jak mały źrebak.
00:09:58:Jedz masło kokosowe.|Działa cuda.
00:10:00:Moja była żona była zachwycona.|Zero rozstępów.
00:10:04:Andrew Chennery.|To jej facet.
00:10:07:Kiedy ich widziałaś razem?
00:10:10:Ostatniej nocy.
00:10:12:Czekał na Debbie przed blokiem.
00:10:16:Ta suka łże!|Nie było mnie tam.
00:10:18:APTEKA CAĹODOBOWA
00:10:20:Co za ulga.|Wiesz, ĹĽe nie ĹĽyje?
00:10:22:Może jeszcze do ciebie nie dotarło?
00:10:26:Przestałem się z nią widywać.
00:10:28:To ćpunka.|Przez nią mogę wylecieć z roboty.
00:10:31:Smutna historia.
00:10:33:Fajna z niej była dupa,|ale miała 2 dzieci.
00:10:36:- Mi to nie odpowiadało.|- Jasne.
00:10:40:CzujÄ™ benzynÄ™.|To ty?
00:10:42:Potrzebuję proszki na sen.|Mogę zajrzeć do bagażnika?
00:10:45:Jasne, nie ma sprawy!|Dzięki.
00:10:47:- Ja nic nie powiedziałem.|- Proszę, proszę!
00:10:53:Pełen!
00:10:55:Paliwowskaz mi nawala.|Muszę mieć kanister.
00:10:58:Jedyne, co musisz,|poza przeszczepem osobowości,
00:11:01:to zrobić|małe ćwiczenia środlekcyjne...
00:11:04:Creegan, zostaw go!
00:11:06:Jest czysty.|Ma alibi.
00:11:08:Przepraszam.
00:11:10:Lynn to zdzira|i naleĹĽy siÄ™ jej nauczka.
00:11:13:- Co proszę?|- Należy się jej łomot.
00:11:16:Zbliż się do niej,|a sama spuszczę ci łomot.
00:11:19:Starczy. Ma bzika na punkcie|podejścia do kobiet.
00:11:22:Tak jak i zwierzÄ…t.
00:11:38:Branca, coś znalazłem.
00:11:42:Richard Simon.
00:11:44:PrzyznajÄ™ siÄ™ do tuzina poĹĽarĂłw.|Skazany za trzy.
00:11:49:Sześć lat odsiadki za podpalenia.
00:11:52:- Kiedy wyszedł?|- Trzy tygodnie temu.
00:11:56:Richard lubi podpalać|opuszczone budynki.
00:11:59:Obserwuje potem dzieło|z niedaleka.
00:12:02:PRZYSTANEK CZERWONEJ LINII METRA|To może być on.
00:12:05:Rezerwacja na nazwisko Creegan.|Stolik dla 3 osĂłb.
00:12:08:Zabawne.
00:12:10:- Użył napalmu?|- Benzyny. Jest tańsza.
00:12:14:- 87-oktanowa.|- Simon uĹĽywa benzyny.
00:12:17:Podobnie,|jak kochający były Debbie.
00:12:19:To nie on.|To dupek, ale na to nie ma paragrafĂłw.
00:12:26:Ustaliliśmy, że obydwa pożary wzniecono|w pobliżu ofiar.
00:12:33:Morderca mógł patrzeć stamtąd.
00:12:40:/Ogień nie jest złem,|ani zniewoleniem, ani bestią./
00:12:46:/Ogień ożywia./
00:12:49:/Dodaje mi sił./
00:12:53:Wywiad nagrany w parę miesięcy|po rozpoczęciu odsiadki Simona.
00:12:58:Jego kurator pewnie tego nie widział.
00:13:02:Albo nie był szczególarzem.
00:13:05:Simon wyszedł|3 tygodnie temu.
00:13:07:Dzwońcie do kuratora.|Zdobądźcie adres.
00:13:11:Ĺadny widok.
00:13:14:Akurat na przypadkowy poĹĽar.
00:13:17:SprawdĹşmy,|czy Simon jest w domu.
00:13:36:Może poszedł na coś z grilla.
00:13:42:MIESZKANIE RICHARDA SIMONA
00:13:50:/Witamy w Królestwie Płomieni.../
00:13:53:/Przypadkowe podpalenia.../
00:13:56:/Podręcznik małego podpalacza,|Ognisko 2000, Dotyk ognia/
00:14:02:/BENZYNA/
00:14:14:/SKĹAD DREWNA/
00:14:39:Richard Simon?
00:14:47:Kolego, masz ognia?
00:15:17:Oto, czego chcÄ….
00:15:20:Chcą, żebyście uwierzyli,|że logarytm zawsze podnosi
00:15:26:stałą wartość podstawową,|aby otrzymać daną liczbę.
00:15:30:Nieprawda.
00:15:32:Chcecie wiedzieć,|co to tak naprawdę jest logarytm?
00:15:45:Moc!
00:15:47:To narzędzie dające|niesamowitą moc.
00:15:51:To jakby próbować samemu|przenieść ogromny dywan.
00:15:58:Ĺapiecie w Ĺ›rodku,|koĹ„ce opadajÄ….
00:16:01:Chwytacie końce,|zwisa środek.
00:16:05:JakieĹ› pytania?
00:16:08:Kawy?
00:16:13:To było niesamowite.
00:16:16:Energia, moc, dywan.|Wszystko miało sens.
00:16:20:Mam taki dar opowiadania.
00:16:25:To naprawdę było inspirujące.
00:16:28:Wszystkich uśpiło.
00:16:31:Poza tobÄ….
00:16:33:- Sypiasz w ogĂłle?|- Sen jest przereklamowany.
00:16:38:Gdzie mieszkasz?
00:16:42:W ĹĽydowskim schronisku.
00:16:44:BÄ…dĹş w kontakcie|z lekarzami.
00:16:48:- Ale dobrze ciÄ™ karmiÄ…, co?|- Zdecydowanie.
00:16:51:Żarcie koszerne jest ekstra,|tylko nie pasuje do leków.
00:16:56:Cóż, wpierw obowiązek,|potem przyjemność.
00:17:00:Mówię poważnie.|Musisz brać leki.
00:17:03:Jasne, będę je brał.
00:17:12:Znaleźliśmy zapalniki,|zapalniczki, zapałki...
00:17:16:I wystarczajÄ…co benzyny|dla tuzina samochodĂłw.
00:17:19:Gdzie byłeś w poniedziałek między 22 a 23|i środę między 1 a 2 w nocy?
00:17:25:W poniedziałek byłem w pubie|naprzeciwko domu.
00:17:29:Jadłem orzeszki|i grałem w kości z barmanem.
00:17:34:W środę w nocy|surfowałem po sieci.
00:17:37:Ale to pewnie wiecie,|bo sprawdziliście mi kompa.
00:17:41:- Sprawa wyglÄ…da tak, Rysiu.|- Richard.
00:17:44:Przepraszam.
00:17:45:Więc, Rysiu,|nie jesteśmy zadowoleni.
00:17:48:Widzie...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin