Janiszewska Agnieszka - Owoce zatrutego drzewa. Tom III.pdf

(974 KB) Pobierz
Plik jest zabezpieczony znakiem wodnym
===Lx4sHSgfLhtoWm5WYFdhCz0PN1NkAjoLPVhuVm8NbFg7DDxebl9qXw==
Rozdział 1
Paryż od razu ją zachwycił; do tej pory niewiele w życiu widziała, nic więc
dziwnego, że długa podróż, obcy kraj i wielka metropolia przyciągająca ludzi
z różnych zakątków świata oszołomiły ją i onieśmieliły. I to do tego stopnia,
że przez pierwsze kilka tygodni pobytu nie odważyła się na samotną
przechadzkę – była pewna, że z pewnością by zabłądziła i nie odnalazła
pensjonatu, w którym na razie oboje ze Zbyszkiem się zatrzymali.
Z tego też powodu czuła się tak nieporadna jak nigdy dotąd,
prowincjonalna, co do reszty odbierało jej pewność siebie. Zresztą, co w tym
dziwnego, sarkała w myślach. Przecież ostatnie dziesięć lat życia mieszkała
w urokliwym, ale niewielkim mieście. A z tego większość czasu spędziła na
zapleczu niedużego sklepu galanteryjnego. I choć po zawiązaniu przez
właściciela spółki z panem Sagurskim spokojną, a nawet senną atmosferę
tego miejsca ożywił nowy, zdecydowanie prężniejszy duch, co skutkowało
napływem większej liczby bardziej eleganckich niż do tej pory klientów, to
jednak w dalszym ciągu zmianom tym było daleko do realiów wielkiego
świata. Na pewno nie takiego, który otaczał ją teraz. I przytłaczał ogromem,
hałasem, siłą.
Patrząc na te wszystkie imponujące gmachy, pałace i muzea, tętniące
życiem szerokie bulwary, pełne ludzi kawiarnie, teatry i sale koncertowe,
czuła się tak mała i nic niewarta jak owad, który w każdej chwili może zostać
Zgłoś jeśli naruszono regulamin