Krajewski Marek - P05-Czas zdrajców.pdf

(1343 KB) Pobierz
ZAMKNIJCIE WASZE SERCA STARANNIEJ
NIŻ WASZE DRZWI. NADCHODZĄ CZASY ZDRADY.
JOHANN WOLFGANG VON GOETHE,
PROLOG
WARSZAWA, 30 WRZEŚNIA 1939 ROKU
DWA DNI PO KAPITULACJI MIASTA
– Dokoła tylko smród i smród! – westchnął ze złością radca
rządowy Walter Ronigger
1
. – Ależ to miasto okropnie cuchnie!
Jak zresztą wszystko w tym zażydzonym kraju!
Wiedziony nagłym impulsem, kazał swemu kierowcy zatrzy-
mać samochód na środku mostu przy Cytadeli, bo tak na jego
mapie sztabowej był określony ten kiepski wytwór carskiej
sztuki inżynieryjnej – brzydki i zbyt wąski. Wrażliwy na wonie
SS-Sturmbannführer miał nadzieję, że tutaj będzie większy prze-
wiew, a wiatr znad Wisły zmiecie w końcu te dręczące go mia-
zmaty.
Jego oczekiwania nie spełniły się jednak. Wicher rzeczywi-
ście dął mocno, ale niestety z kierunku południowo-zachodnie-
go. Chmury śmierdzących dymów, jakie wciąż wykwitały nad
Starówką – sercem zbombardowanej stolicy pokonanego pań-
stwa – nawiewał właśnie na most przy Cytadeli.
Woń spalenizny, zmieszana dodatkowo z wyziewami kanali-
zacyjnymi, które gdzieś tutaj nad rzeką miały ujście, wkręcała
mu się w mózg jak brudny, lepki świder.
Ten trzydziestodwuletni dandys wyjął z kieszonki munduru
chusteczkę pachnącą ulubioną wodą kolońską 4711. Kilkakrot-
1 Spis osób występujących w powieści znajduje się na końcu książki,
przed Posłowiem.
- 5 -
Zgłoś jeśli naruszono regulamin