Łukasz Walewski, Marcin Pośpiech - Ambasadorowie. Czego nie powie Ci królowa.pdf

(6044 KB) Pobierz
WSTĘP
„Jak to zmieściliście w jednej książce? Aż tyle tematów?”
tak na informację
o liczbie zagadnień poruszanych w niniejszej książce i o tym, jak długa jest lista
dyplomatów, z którymi przeprowadziliśmy wywiady, zareagował jeden z naszych
rozmówców, były już ambasador. Następnie zaczął uprzejmie dopytywać, czy nie
zechcielibyśmy opisać jeszcze jednej historii, którą właśnie sobie przypomniał.
Dotyczyła nieudanej próby uprowadzenia go w biały dzień. Rzecz jasna opisaliśmy
ją – obiecując, że znajdzie się obok opowieści o zamachu na życie polskiego
ambasadora w Iraku, wspomnień ambasadora przy NATO o tym, jak pił piwo
z Che Guevarą czy spotkał się z ostatnim sułtanem Zanzibaru, wyznań ambasadora
na Białorusi o pobycie w więzieniu i anegdoty konsula w Kaliningradzie
o wymienianiu pieniędzy na czarnym rynku.
Z książki tej można się dowiedzieć, jaki jest zakres obowiązków ambasadora,
jakie czyhają na niego pułapki i z jakimi zagrożeniami wiąże się jego praca.
Napisaliśmy, w jaki sposób ambasador powinien zadbać o bezpieczeństwo
placówki (gdy ta znajduje się na przykład… w dzielnicy uciech) i personelu (gdy
otrzyma kopertę z białym proszkiem lub gdy jeden z podwładnych… grozi bronią),
jak się zachowywać w sytuacjach kryzysowych i nieprzewidzianych (tsunami,
śmierć prezydenta, przewrót, wojna, zamieszki), a także jak prowadzić negocjacje
w kraju, w którym się urzęduje, i rozwiązywać konflikty. Nie zabrakło też anegdot
o błędach i gafach ani informacji o szeroko pojętych konsekwencjach – również
prywatnych – jakie pociąga za sobą wybór zawodu dyplomaty.
Opisaliśmy również, dlaczego placówka przypomina łódź podwodną,
i opowiedzieliśmy, czym jest tzw. syndrom getta placówkowego. Czytelnik pozna
żargon dyplomatów, dowie się, czym jest ucho w Warszawie, czym test papugi,
a czym test smaku. Wyjaśniliśmy też, z jaką klątwą walczył szef polskiej ambasady
w Wenezueli, dlaczego pierwszy konsulat RP w Grodnie mieścił się w schowku na
szczotki oraz dlaczego ambasada powinna mieć studnię.
Wszystko to opowiedzieli nam polscy dyplomaci – czasem ze śmiertelną
powagą, czasem z humorem, a czasem i ze łzą wzruszenia w oku. To książka o ich
pracy, ich błyskotliwości, ich porażkach i sukcesach, o wierności zasadom,
a czasem o ich łamaniu. O polskiej dyplomacji od kuchni i o tym, jak możemy się
od naszych dyplomatów uczyć. Przede wszystkim jednak odpowiada na pytanie,
kim naprawdę są ambasadorowie.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin