Samobójstwa - ros. tłumaczenie.txt

(1015 KB) Pobierz
-------- Strona 1--------

-------- Strona 2--------

PRZEDMOWA

Tytuł tej książki może być mylący.
Na pierwszym miejscu jest „pisarz”, na drugim „samobójstwo”, ale tak naprawdę autor zajmuje się przede wszystkim samobójstwem, „niewytłumaczalnym zjawiskiem w świecie moralnym” (Karamzin) i dlaczego na to zjawisko patrzy się przez pryzmat losy pisarzy zostaną wyjaśnione poniżej. Jest to więc studium nieliterackie.
Powody napisania tej książki były dwa – subiektywny i obiektywny lub, jak kto woli, prywatny i publiczny.
Wewnętrznym powodem, dla którego proces pracy nad książką był dla autora użyteczny, jest wieloletnia i z biegiem lat coraz bardziej paląca potrzeba zrozumienia nurtującego wielu pytań.
Jeśli samobójstwo jest dozwolone, to czy narusza to zasady „fair play”, w których uczestniczy każdy żyjący człowiek?
Każdy ma swoją odpowiedź i nie może być inaczej – zderzają się tu przecież dwa różne argumenty systemowe: moralny i racjonalny. Problem dodatkowo komplikuje fakt, że światopogląd autora, podobnie jak większości rodaków tego pokolenia, jest całkowicie pogańską mieszaniną materialistycznego wychowania, szacunku dla chrześcijaństwa, teorii filozoficznych i osobistych założeń. Zebranie wszystkich informacji na ten temat, rozważenie zalet i wad – to subiektywna motywacja tego badania.
A powód zewnętrzny, który, miejmy nadzieję, sprawi, że książka będzie przydatna dla czytelnika, jest następujący: temat samobójstwa, jeden z najważniejszych dla człowieka (jak wiadomo, A. Camus uważał za najważniejszy) i szczególnie istotny dla Rosji, jest ujęta w języku rosyjskim niezwykle oszczędnie. Można powiedzieć, zupełnie nieoświetlony. Katalog światowej literatury samobójczej zawiera ponad 5000 tytułów, ale nie ma ani jednej rosyjskiej książki, która próbowałaby połączyć i uogólnić różne aspekty zjawiska, na którym prawdopodobnie polega główna różnica między człowiekiem a zwierzęciem - osobą wie, że jest śmiertelny i to właśnie ta wiedza daje mu możliwość wyboru pomiędzy byciem a niebyciem.
Zrozumiały jest brak rosyjskiej literatury na temat samobójstw. Prawdziwe, czyli pożądane publicznie zainteresowanie problemem samobójstw pojawiło się dopiero pod koniec ubiegłego wieku, kiedy samobójstwo zaczęło przeradzać się w poważny problem społeczny w zurbanizowanej Europie. Wtedy też pojawiło się klasyczne opracowanie E. Durkheima „Suicide” (1897), po którym nastąpił pięciotysięczny ślad kolejnych badań suicydologicznych w pierwszych dekadach XX wieku. W przedrewolucyjnej Rosji temat samobójstwa (a raczej jego aspektu religijnego i moralnego) zdołał dotknąć jedynie fikcji. Po 1917 roku przez siedemdziesiąt lat nie zaprzeczano istnieniu problemu w naszym kraju, a okres posttotalitarny jest oczywiście wciąż za krótki, aby pojawiło się fundamentalne studium tak złożonego tematu.
Stąd niechęć autora do nadania książce naukowego charakteru za pomocą przypisów, odnośników, komentarzy i innych atrybutów publikacji naukowej. Przed tobą nie traktat naukowy, ale esej, czyli esej wyłącznie prywatny, w żaden sposób nie próbujący zastąpić pierwszego rosyjskiego obszernego dzieła na temat suicydologii. W spisie bibliograficznym wymieniane są tylko te prace, które z mojego punktu widzenia mogą być przydatne lub interesujące dla czytelnika chcącego dogłębnie zgłębić temat.
Osobiste preferencje autora zostały również wyrażone w następujący sposób:
W nadużywaniu ulubionych znaków interpunkcyjnych – myślników, dwukropków i nawiasów.

2

––––––– Strona 3––––––––

W dużej mierze wszystko, co japońskie, wynika z tego, że autor jest Japończykiem, a także dlatego, że z punktu widzenia suicydologii Japonia jest krajem o szczególnym znaczeniu.
W dużej liczbie cytatów*, co niewątpliwie można wytłumaczyć pewną obawą przed tematem, którego studiowanie przypomina chodzenie po błotnistym polu.

* Ze względu na dużą ilość cytatów, często składających się z oddzielnych zdań lub małych fragmentów tekstu, nie podaję nazwisk tłumaczy, za co proszę o wybaczenie. W książce wymienieni są jedynie tłumacze wierszy.

Wypowiedzi mądrych poprzedników z tego czy innego powodu przypominają flagi, co oznacza, że saperzy już tu byli (jednak miny pozostały nieuzbrojone). Przyznam, że strach jest generalnie jedną z głównych motywacji do napisania tej książki. Ale, jak powiedział Milorad Pavic: „Jeśli pójdziesz w kierunku, w którym narasta twój strach, jesteś na dobrej drodze”.
Czas jednak wyjaśnić, dlaczego książka nosi tytuł nie tylko „Samobójstwo”, ale „Pisarz i samobójstwo”. Pisarzy uważa się za szczególny przykład homo sapiens, dość zwartego, łatwego do zidentyfikowania i najwygodniejszego do studiowania. Właściwie jest to książka o pisarzu-samobójcy, o mężczyźnie mającym skłonności samobójcze. Pisarz od zwykłego człowieka różni się tym, że ze względu na ekshibicjonistyczny zawód odsłania przed wszystkimi swoją duszę, wiemy, co w nim siedzi. Osoba pisząca jest przyzwyczajona do szperania, jej struktura mentalna jest paliwem napędzającym pióro (rysik, pióro wieczne, maszyna do pisania, komputer). Lepiej rozumie motywy swoich działań, a w każdym razie lepiej je werbalizuje. Jeśli pisarz popełnia samobójstwo, zwykle nie trzeba się zastanawiać, dlaczego tego czynu dopuścił się: pisarz daje odpowiedź z góry albo bezpośrednio (listem, wpisem do pamiętnika, wierszem pożegnalnym), albo pośrednio – poprzez swój pracy, nawet samym życiem. Przypomnijmy wiersz Olega Grigoriewa, który stał się ludową klasyką „czarnego humoru”:

Zapytałem elektryka Pietrowa:
„Dlaczego założyłeś nasz drut?”
Nic, na co Pietrow nie odpowiedział.
Po prostu cicho potrząsa robotami.

Dlatego spodziewano się, że elektryk Pietrow nie odpowie na to pytanie, ale pisarz odpowie, i to czasem kusząco, że część czytelników również sięgnie po drut.
Osoby wykonujące zawody twórcze należą do tzw. grupy wysokiego ryzyka samobójczego. Wyjaśnia to odsłonięcie nerwów, szczególna niepewność emocjonalna, a ponadto niebezpieczne bluźnierstwo wobec wybranego przez nich rzemiosła. Twórczość ludzka jest w pewnym sensie świętokradztwem; Przecież z punktu widzenia większości religii jest tylko jeden Stwórca, a ziemscy twórcy to uzurpatorzy, którzy biorą na siebie prerogatywę Siły Wyższej. Przede wszystkim dotyczy to pisarzy, którzy tworzą własną przestrzeń. Im bardziej utalentowany pisarz, tym bardziej wiarygodny i realny jest ten papierowy świat. Ale pisarz jest bogiem, ciężar, który na siebie nakłada, okazuje się czasami nie do zniesienia.
Każdy człowiek, który żyje nie tylko życiem fizycznym, ale także psychicznym, prędzej czy później próbuje popełnić samobójstwo. Ale osobie kreatywnej, a przede wszystkim pisarzowi, ta idea jest szczególnie bliska, zawsze gdzieś się kręci. Co więcej, jest uwodzicielska. Być może faktem jest, że prawdziwie twórczej osobie trudno jest zaakceptować myśl, że jest istotą, czyli stworzoną przez kogoś; Jeśli nie mogłeś siebie stworzyć, to przynajmniej możesz siebie zniszczyć.
Pisarze pisali obszernie i pięknie o problematyce samozagłady.

3

–––––––– Strona 4–––––––—

„Wszystko, wszystko, co zagraża, jest niewytłumaczalne dla serca śmiertelnej, niewyczerpanej przyjemności… Istnieje szczególne uwodzenie śmierci, podmuch śmierci jako tragicznie pięknej… Żaden starzec, carbravrukibriva, nie jest potężny, jak łatwo przewyższyć Służbę Służby… Myśl i myśl Saosyana. Wojenne noce… ”(Puszkin - Berdiajew - Byron - Nietzsche).
W jednym z pierwszych zachowanych pomników literackich, zapisanym na egipskim papirusie, rozgrywa się spór między człowiekiem zmęczonym nieszczęściami a jego duszą: czy należy trzymać się życia, czy lepiej wybrać śmierć. Temat samobójstwa powstał jednocześnie z literaturą. Wśród pierwszych ofiar jest matka Edypa, Jokasta i utonął w morzu jego imienia, Aegeus. Przodek wszystkich pisarzy, legendarny Homer, według jednej z legend powiesił się, nie mogąc rozwiązać zagadki. Historię samobójstw tego i wielu innych pisarzy przedstawiono w trzeciej części książki, zwanej Encyklopedią Literocydu (termin literaturobójstwo, czyli „samobójstwo przez literaturę” ukuł Arthur Rimbaud). .
Czas jednak wyjaśnić strukturę tej książki.
Jej główną zaletą architektoniczną jest to, że książki nie trzeba czytać od pierwszej do ostatniej strony. Każda sekcja i każdy rozdział stanowi samodzielny esej, który można czytać (lub pomijać) w dowolnej kolejności. Osobom dobrze zorientowanym w temacie autor radzi w ogóle pominąć pierwszą część „Samobójstwa człowieka” – nie znajdą tam dla siebie niczego nowego. Ta część poświęcona jest historii samobójstw i nagromadzonym doświadczeniom suicydologicznym. Umieszczono go w książce siłą, ze względu na wspomniany już brak krajowej literatury na ten temat.
Osobną warstwę tworzą aplikacje, które uzupełniają każdy z działów pierwszej, teoretycznej części. Dodatek jest powieścią typu plug-in, która służy jako ilustracja tego aspektu suicydologii; jest to zbliżenie na pojedynczy szczegół, który autor uważa za szczególnie ważny lub interesujący.
Zasadniczą część książki stanowi druga, tytułowa część, w której podjęto próbę klasyfikacji samobójstw według motywów. Prawie wszystkie przyczyny dobrowolnej śmierci zidentyfikowane przez Światową Organizację Zdrowia można znaleźć także u pisarzy, którzy obdarzeni talentem do wyrażania myśli i uczuć są idealnymi świadkami zarówno obrony, jak i ścigania samobójstwa. Rozdziały drugiej części noszą nazwy: „Młodzież”, „Starość”, „Choroba”, „Polityka”, „Miłość” i tak dalej. Większość przypadków opisanych w książce pochodzi z życia pisarzy-samobójców.
Trzecia część książki, Encyklopedia cydru literackiego, zawiera informacje biograficzne o 350 pisarzach o skłonnościach samobójczych z różnych epok. W tajnym zamyśle autora „Encyklopedia” powinna pomóc w tym, aby książka po przeczytaniu nie została wyrzucona, ale odłożona na półkę jako przydatna publ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin