Stella Bagwell - Żona potrzebna od zaraz.pdf

(821 KB) Pobierz
STELLA BAGWELL
Żona potrzebna od zaraz
Tłumaczenie:
Alicja Flynn
Tytuł oryginału:
The Maverick’s Bride-to-Order
Pierwsze wydanie: Harlequin Books, 2017
Redaktor serii: Grażyna Ordęga
Opracowanie redakcyjne: Grażyna Ordęga
© 2017 by Harlequin Enterprise ULC
© for the Polish edition by HarperCollins Polska sp. z o.o.,
Warszawa 2023
Wydanie niniejsze zostało opublikowane na licencji Harlequin
Books S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek
podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych i umarłych – jest
całkowicie przypadkowe.
Harlequin i Harlequin Gwiazdy Romansu są zastrzeżonymi
znakami należącymi do Harlequin Enterprises Limited i zostały
użyte na jego licencji.
HarperCollins Polska jest zastrzeżonym znakiem należącym do
HarperCollins Publishers, LLC. Nazwa i znak nie mogą być
wykorzystane bez zgody właściciela.
Ilustracja na okładce wykorzystana za zgodą Harlequin Books
S.A.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
HarperCollins Polska sp. z o.o.
02-672 Warszawa, ul. Domaniewska 34A
www.harpercollins.pl
ISBN: 978-83-276-9779-0
Opracowanie ebooka
Katarzyna Rek
ROZDZIAŁ 1
– Co chce pan zrobić?
Zach Dalton odchylił czarny stetson i  nachylił się nieco do
kobiety siedzącej za zagraconym biurkiem. Miała niebieskie
oczy, którymi wpatrywała się w niego, zdezorientowana.
– Chcę zamieścić ogłoszenie w  gazecie. A  ściślej mówiąc
w  rubryce „szukam”. Czy „Rust Creek Falls Gazette” ma taką
rubrykę?
– Niech pan posłucha, panie… Jak pan się nazywa?  –
zapytała, trzymając ołówek nad małym notesem.
– Dalton, proszę pani. Zach Dalton.
Jej nieumalowane usta ułożyły się w śliczne, idealne, „o”, ale
Zach podziwiał ten widok tylko przez moment. Nie dopuści, by
ta skołowana kobieta odwróciła jego uwagę od celu. Zach miał
misję. Wiedział dokładnie, czego chce, i  wiedział, jak to
osiągnąć.
– Dalton? Jest pan krewnym któregoś z Daltonów w okolicy?
– Zgadza się. Wszyscy Daltonowie to moi krewni.
Zaczął dzwonić telefon na biurku i podczas gdy wpatrywała
się w aparat z irytacją, z pokoju w głębi budynku dobiegł męski
głos:
– Śpisz tam, Lydio? Odbierz ten telefon, do cholery!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin