1. Załączyć transformator Paulos do wejścia głównego transformatora. Wziąć metalową linkę - siateczkę płaską, która okala kineskopy, np. stare monitory CRT. Odmierzyć ją od przykrywek kondensatorów elektrolitycznych do obudowy stalowej lub aluminiowej. Powiercić małe otworki wiertłem 3mm i powkręcać. Przykleić przewód do kadłubów klejem na gorąco z pistoletu.
Powinno być więcej energii, a Paulos pójdzie na samym uziemieniu w miejscu masy. Drut miedziany też może być albo aluminiowy. Aluminium się trochę słabo lutuje, ale można spróbować. Wpierw należy je odpowiednio wydrapać. Należy uważać, aby nie zrobić dziurki w obudowach kondensatorów, więc trzeba być delikatnym - najlepszy papier ścierny 120-140. Można też spłaszczać drucik alu lub Cu i go umieścić delikatnie pod folią kondensatora.
W miejsce niektórych kondensatorów ceramicznych na PCB też się daje elektrolity, a kondensatory ceramiczne do odsprzęgania między chassis a płytkami się usuwa, aby na chassis było więcej potencjału. W niektórych miejscach także tranzystory mocy lub układy scalone puszcza się przez podkładki termiczne - izolacyjne do obudowy. Obudowa może być ciepła, nawet lepiej.
W takim wypadku chassis jest pod napięciem i nie powinno się jej uziemiać. Ale jest to prąd pasożytniczy, niewielkiego potencjału, zazwyczaj 25Hz ok. 80V AC. Transformator główny i od paulos pozostawia się pod chassis.
Poeksperymentujcie!
Uwaga, kadłub kondensatora elektrolitycznego jest jakby trzecią nóżką elektrolitu i potencjał na nim wzmaga jego ładowanie. Co producenci przewidzieli dawno i stosują od lat. To miejsce nie ma nic z plusem i minusem.
W dalszym etapie, w miejsce chassis można spróbować podłączyć jednak inne, kolejne uziemienie lub potencjał z zasilacza około 50V, jeżeli nie ma, to przez przetwornicę DC Step Up. Wtedy z tego coś powinno być. Może nawet praca eteryczna sie poprawi. Już tak od około 10V powinna się poprawić stabilność pracy na samym uziemieniu. Kondensatory za mostkiem podłączyć w pierwszej kolejności.
dxer