16_-_piatek_22.05.2020_-_Plonacy_krzew_i_Mojzesz_PDF.pdf

(385 KB) Pobierz
piątek / 22.05.2020
Temat: Płonący krzew i Mojżesz.
Każdy z nas ma swoje imię. Każde imię jest piękne, bo wybrane z miłości przez naszych rodziców. Ono określa
człowieka. W życiu codziennym mówienie do kogoś po imieniu wskazuje na zażyłość z nim.
Pomyślcie:
– Jak lubicie, by się do was zwracano?
– Czego i dlaczego nie lubicie w związku ze swoim imieniem czy nazwiskiem?
– W jaki sposób reagujecie na przezwiska?
– W jakim celu wołamy kogoś po imieniu?
Lubimy, gdy inni zwracają się do nas z szacunkiem. Wołamy kogoś po imieniu, gdy chcemy, aby ta osoba
była z nami. Czujemy się urażeni i lekceważeni, gdy ktoś przekręca, drwi z naszego imienia czy nazwiska.
1.
Na ostatniej katechezie poznaliśmy dzieciństwo Mojżesza, jego tajemnicze ocalenie przez Boga. Po
zabiciu Egipcjanina Mojżesz uciekł na pustynię. Minęły lata. Mojżesza przygarnęli Madianici – lud
pasterski. Z tego ludu pojął za żonę Seforę, a sam zaczął paść owce. Ale w Egipcie jego rodacy dalej
cierpieli. Modlili się do Boga, by uratował ich z niewoli. Dobry Bóg postanowił spełnić ich prośby. Nadszedł
czas, żeby Mojżesz dostał od Boga ważne zadanie.
Pewnego razu Mojżesz pasł owce i znalazł się na pustyni, w pobliżu góry Horeb. Nagle zobaczył krzew, który
płonął ogniem, ale nie spłonął od niego. Gdy podszedł, zawołał do niego Bóg ze środka krzewu:
Mojżeszu,
Mojżeszu!.
On zaś odpowiedział:
Oto jestem.
Rzekł mu Bóg:
Nie zbliżaj się tu! Zdejm sandały z nóg, gdyż
miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i
Bogiem Jakuba.
Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Bóg mówił dalej:
Dosyć
napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemiężców. Zstąpiłem, aby
go wyrwać z ręki Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko
i miód. Idź przeto teraz do faraona i wyprowadź mój lud Izraela z Egiptu.
Mojżesz sprzeciwił się Bogu, mówiąc:
Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?
Pan Bóg zapewnił go:
Ja będę z tobą.
Mojżesz zapytał Boga o imię (w Egipcie czczono wielu bogów i każdy z nich miał nadane imię). Bóg
odpowiedział:
JESTEM, KTÓRY JESTEM.
I dodał: Tak powiesz synom Izraela: JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg
Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na
najdalsze pokolenia.
JESTEM, KTÓRY JESTEM – to znaczy jestem ze swoim ludem, dla swego ludu. Jestem Panem swego ludu.
Imię Boga jest święte i mamy je szanować – to znaczy wypowiadać je: w modlitwie, w potrzebie, w
niebezpieczeństwie, w pozdrowieniu.
Bóg spotyka się z Mojżeszem, zwraca się do niego po imieniu, czyli go zna. Mówi do niego, że jest tym samym
Bogiem, którego czcili jego przodkowie: Abraham, Izaak i Jakub. Podczas tego spotkania Bóg powołuje
Mojżesza do wypełnienia Jego planu, ratowania Izraelitów z niewoli egipskiej.
Dla Mojżesza miejsce, gdzie zobaczył gorejący krzew, w którym objawił się Bóg, jest miejscem świętym,
dlatego Bóg nakazuje mu przez szacunek zdjąć sandały z nóg.
Dla nas takim miejscem świętym jest kościół. Tu Bóg jest obecny w tabernakulum, na ołtarzu, w słowie
Bożym.
Książka, katechizm str. 173 - 175 – przeczytaj i zapamiętaj !!!
Skopiuj sobie link:
https://www.youtube.com/watch?v=xmxUMA0Lt_Q&t=1025s
Jako notatkę, zadanie domowe – zapisz temat dzisiejszej katechezy do zeszytu:
- najważniejsze przeczytane/obejrzane informacje dnia dzisiejszego;
- ciekawostka str. 175;
- treści pytania sprawdzające z odpowiedziami.
Obejrzyj i zapamiętaj:
Jak przyjmować Komunię Świętą na rękę?
https://www.youtube.com/watch?v=AkxsKesRr3Y&t=220s
x.RM
Zgłoś jeśli naruszono regulamin