Ryszard Nycz, Władysław Miodunka, Tomasz Kunz - Polonistyka bez granic. Tom 2.pdf

(4666 KB) Pobierz
519998
519998
I
POLONISTYK A BEZ GRANIC
(OBRAdY PLENARNE)
519998
Stanisław Gajda
Gramatyczna polSkość a tożSamość
NAROdOwA I EuROPEjSKA
1. „polSzczyzny Granice odrębności”
powszechnie przyjmuje się twierdzenie, że język to biologiczno-kulturowy
twór ewolucji, w którym na uniwersalne struktury mózgowe (bioprogram) na-
łożyły się wytworzone w konkretnych środowiskach społeczno-kulturowych po-
szczególne języki (zob. m.in. aitchison 2002 i kluckenberg 2006). Szacuje się, że
od narodzin mowy na sawannach afryki wschodniej (250–75 tys. lat temu) po
dzień dzisiejszy pojawiło się na naszej planecie około 15 tys. języków naturalnych
(a także ponad 1 tys. języków „sztucznych” – podobnych do języków naturalnych,
np. esperanto, oraz sformalizowanych, por. języki logiki). Współcześnie używa
się około 6 tys. języków (por. majewicz 1989, comrie 1998), przy czym liczba no-
sicieli większości z nich jest bardzo mała, co stanowi jedną z ważniejszych prze-
słanek do prognozowania śmierci języków. przewiduje się, że mimo wzmagającej
się tendencji do ochrony małych języków do końca bieżącego stulecia liczba języ-
ków na całym świecie zmniejszy się o co najmniej 50%.
polszczyzna – jako jeden ze stu języków europejskich – ze swoimi 38 milio-
nami użytkowników w kraju i 10–12 milionami poza jego granicami należy do
tzw. języków średnich. o jej mocy decydują także takie m.in. względy jak szero-
kie spektrum funkcjonalne (obsługuje wszystkie lub prawie wszystkie sfery życia
osobniczego i społecznego), długie i ciągłe tradycje (zwłaszcza jej reprezentatyw-
nej odmiany literackiej, dziś częściej nazywanej
ogólną),
lojalność użytkowników
(wynikająca również z uznania jej roli kulturowej i politycznej w dziejach pol-
skiej społeczności narodowej, por. hasło „ojczyzna – polszczyzna”) oraz wspar-
cie państwa, które swoimi aktami dyrektywalnymi (zob. np.
Ustawa o
języku
polskim
z 1999 r.) oraz poprzez swoje instytucje (szczególnie szkołę) zapewnia
językowi ojczystemu uprzywilejowany status języka urzędowego/państwowego.
nie rysują się więc dla polszczyzny zagrożenia egzystencjalne, przynajmniej dziś
519998
StaniSłaW Gajda
i w kilkudziesięcioletniej perspektywie. nie znaczy to, że można się uwolnić od
wszystkich obaw dotyczących przyszłości języka polskiego.
na współczesną polską rzeczywistość językową można patrzeć w różny spo-
sób, otrzymując w rezultacie wyniki poznawcze, które nie zawsze są względem
siebie komplementarne i nie zawsze składają się na spójny obraz tej rzeczywisto-
ści. podejmując wysunięty przez organizatorów iV kongresu polonistyki zagra-
nicznej problem „polszczyzny granice odrębności”, spoglądam na dzisiejszą pol-
szczyznę jako na system semiotyczno-komunikacyjny, który funkcjonuje w in-
terakcji z systemami społecznym i kulturowym, tworząc razem z nimi złożoną
i dynamiczną całość. tej całości lub jej składowych (w tym językowych o różnym
stopniu złożoności, np. poszczególnych jednostek języka, kategorii, podsystemów
itd.) może dotyczyć postępowanie naukowe, w którego pełnej postaci wyróżnia
się cztery fazy: postawienie diagnozy, ocenę, prognozę i zastosowanie. W prakty-
ce badawczej często koncentrujemy się tylko na niektórych z tych faz.
Hasło „polszczyzny granice odrębności” wyznacza bardzo ogólne ramy ba-
dawcze i może być różnie rozumiane. można je sprowadzać do ujęć kontrastyw-
no-gramatycznych, zestawiając język polski z innymi językami pokrewnymi i nie-
spokrewnionymi, przy czym ich dobór mogą wyznaczać względy nie tylko czysto
poznawcze, lecz także praktyczne, w tym edukacyjne, np. uczenie języka polskie-
go rosjan, niemców czy koreańczyków. taką gramatyczną orientację zdają się
prezentować organizatorzy, konkretyzując hasło „polszczyzny granice odrębno-
ści” następująco: „cechy wyróżniające polszczyznę na tle innych języków na po-
ziomie systemu gramatycznego” (zob. zapowiedź kongresu i wstępne zaprosze-
nie adresowane do potencjalnych uczestników).
kierując się sugestiami organizatorów, podejmuję kwestię polskości grama-
tycznej. Spoglądam jednak na nią nie z pozycji mniej lub bardziej klasycznego
strukturalizmu. Wybieram ogląd przez pryzmat kategorii tożsamości.
2. tożSamość a język
od lat 70. XX w. tożsamość jako kategoria ontyczno-epistemiczna wzbudza
wielkie zainteresowanie wielu nauk humanistycznych i społecznych. termin
tożsamość
pojawił się również w dyskursie publicznym, zdominowanym przez
dyskurs polityczny, i stał się jednym z tzw. słów sztandarowych naszych cza-
sów. jego popularność to nie tylko przejaw naukowej i intelektualnej mody, lecz
przede wszystkim wyraz aktualności poznawczej, co wiąże się z sytuacją współ-
czesnego świata, znajdującego się w trakcie tzw. wielkiej zmiany (zob. Giddens
2001).
złożoność i wielowymiarowość zjawisk tożsamościowych oraz wielość per-
spektyw poznawczych sprawia, że kategoria tożsamości ma charakter rozmyty,
nieostry i pozostaje niedookreślona. zawartość treściową tego pojęcia odsłaniają
pytania w rodzaju: kim jestem, skąd pochodzę, co jest dla mnie ważne, do czego
519998
Zgłoś jeśli naruszono regulamin