Maści na bazie ziół i naturalnych składników zajmowały ważne miejsce w dawnej medycynie. Skutecznie uśmierzały bóle i niwelowały różne dolegliwości.
Ziołowe maści robione na bazie naturalnych tłuszczów są bogate w lecznicze olejki i esencje roślinne.Działają skuteczniej i bezpieczniej niż preparaty apteczne. Przygotowując samodzielnie mamy pewność co do składników.
Klasztorne księgi, zielniki, dawne receptury apteczne i ludowa wiedza przekazywana ustnie są bogatym źródłem sprawdzonych przez pokolenia przepisów. Wśród nich są maści i balsamy przeciwbólowe, na przeziębienia, reumatyzm, stłuczenia, kontuzje, obrzęki, żylaki, problemy skórne itd.
Przedstawiamy kilka sprawdzony przepisów do domowej apteczki.
· Mieszamy w słoiku po łyżce: żywokostu, arniki, nagietka i jeżówki
· Zalewamy 100 ml wódki, lekko zakręcamy słoik
· Po tygodniu odcedzamy przez gazę, mocno odciskając zioła
· Dolewamy 200 ml oliwy z oliwek
· Mieszaninę płynów podgrzewamy na małym ogniu
· Dorzucamy 7-8 łyżeczek wosku pszczelego
· Gdy masa nabierze odpowiedniej gęstości przelewamy do wyparzonych słoiczków.
Maść działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo.Redukuje obrzęki, zaczerwienienie, bóle mięśni i stawów.Skuteczna na bóle kości, stawów, mięśniKontuzje, rany, stłuczenia
Maść z glistnika na wszelkie zmiany skórne w tym nowotwory
Jednym z ziół o stwierdzonym działaniu przeciwnowotworowym jest glistnik jaskółcze ziele – jedna z najsilniejszych roślin leczniczych. Dotychczas z glistnika wyizolowano ponad 30 alkaloidów izochinolinowych, które są związkami wywołującymi silne i pewne działanie na ludzkich organizm m.in w leczeniu chorób dróg żółciowych, nerek, wątroby i wielu typów nowotworów.
Na bazie alkaloidów glistnika produkowane są niektóre wartościowe chemioterapeutyki w ampułkach, jest również przeciwnowotworowy lek w postaci roztworów iniekcyjnych o nazwie Ukrain.
Maści, wyciągi, intrakty, ocet i sok z glistnika w medycynie ludowej stosowano od dawna również zewnętrznie w złośliwych schorzeniach skóry, nieuleczalnych wypryskach, owrzodzeniach, czyrakach, trudno gojących się ranach, aftach, wszelkich wirusowych zmianach skórnych jak kurzajki, brodawczaki.
Świeże ziele glistnika wraz z kłączem umyć, osuszyć i drobno pokroić. Zwilżyć gliceryną i spirytusem. Odstawić na 15 minut pod przykryciem. Następnie rozetrzeć w moździerzu na miazgę, w międzyczasie dodając nośnik w proporcji 1:1 – wg starych receptur najlepiej do tego nadaje się smalec. Jeśli nie mamy smalcu, możemy użyć ewentualnie masło, lanolinę czy wazelinę, ale jak wiadomo najlepiej trzymać się starych sprawdzonych przepisów. Jak powstanie jednolita papka maść z glistnika jest gotowa, należy ją przechowywać w lodówce do maksymalnie roku.
Maść z glistnika można stosować zewnętrznie na wszelkie skórne zmiany wirusowe i grzybicze, owrzodzenie i trudno gojące się rany. Skutecznie działa w przypadku egzemy, liszajów oraz świerzbu, również na trądzik, opryszczkę, brodawki, kurzajki, afty, odciski na dłoniach i stopach.Działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo i przeciwgrzybiczo. Odkaża rany i zmiany skórne, przyspiesza gojenie. Będzie działać również przeciwbólowo i przeciwobrzękowo przy różnego rodzaju ukąszeniach i stłuczeniach.Przy nowotworach skóry nakładać na zmiany codziennie dopóki guz nie stwardnieje i sam nie odpadnie.Wewnętrznie można stosować przy brodawczakach jelit – 2 x dziennie po łyżce stołowej.
W przypadku nadmiernego owłosienia twarzy, ramion i nóg u kobiet – posmarować maścią owłosione miejsca, po kilku godzinach zmyć łagodnym mydłem. A skórę, która w tych miejscach będzie lekko wysuszona smarować maścią z nagietka, olejem rumiankowym lub olejem z dziurawca tzw. oliwą świętojańską
· 3 łyżki prawdziwego, niesolonego masła ucieramy z taką samą ilością majeranku
· Przykrywamy płócienną szmatką, odstawiamy na 24 godziny
· Podgrzewamy na małym ogniu w rondelku
· Po stopieniu odciskamy przez płótno
· Można dodać kroplę olejku z jałowca, sosny lub organum
· Gotową maść przekładamy do słoiczka i przechowujemy w lodówce
Skuteczna na przeziębienie, bóle zatok i nieżyt nosa. Przy katarze smarujemy nos od środka, na zewnątrz. Po boku nozdrza i obszar pomiędzy nosem a ustami.
· 5-6 korzeni żywokostu myjemy i osuszamy
· Kroimy na drobne kawałki
· W rondlu rozpuszczamy 250 g niesolonego smalcu
· Wrzucamy żywokost, krótko przysmażamy i odstawiamy na dobę
· Następnego dnia całość podgrzewamy
· Przecedzamy przez płótno starannie odciskając zioła
· Przekładamy do słoiczków, przechowujemy w lodówce
Żywokost jak nazwa wskazuje leczy kość.Maść niezastąpiona w domowej apteczce na wszelkie kontuzje, rany u ludzi i zwierząt.Trudno gojące się rany, bóle stawów, mięśni.Przyspiesza zrastanie kości po złamaniach.Silniej działa maść żywokostowa z propolisem
Maść żywokostowa z propolisem przyda się w każdej domowej apteczce.Możemy sięgnąć po nią zawsze w trakcie bólu lub wtedy, kiedy skóra wymaga regeneracji i naprawy.
Żywokost zawiera miedzy innymi allantoinę która pobudza tkanki do regeneracji, garbniki, substancje śluzowe, polifenole, auksyny – hormon, który łatwo tworzy nową tkankę i szybko leczy rany. W połączeniu z propolisem, który ma zdolność niszczenia, bakterii, grzybów chorobotwórczych, wirusów pierwotniaków, działa znieczulająco i leczniczo na skórę leczy m.in. trudno gojące się rany, zmiany skórne, działa przeciwzapalnie, przeciwbólowo i regenerująco.
Maść żywokostowa z propolisem – przepis
Składniki
ok. 50 g korzenia żywokostu lekarskiegook. 150 ml oliwy z oliwek1 czubata łyżka propolisu
Rozdrobniony korzeń żywokostu wsypać do miseczki i zalać niewielką ilością oliwy z oliwek w taki sposób, by płyn w całości zakrył ziele.Dokładnie wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce do maceracji na kilka godzin.
Nalać do rondelka 100 ml oliwy z oliwek, podgrzewać na małym ogniu tak długo, aż pojawi się niewielki dymek, wtedy szybko wrzucić propolis. Płyn automatycznie zacznie się pienić. Po około 40 sekundach zdjąć naczynie z ognia, zachowując ostrożność bo dymiący propolis może podrażnić oczy.
Ułożyć gazę na metalowym sitku, przecedzić płyn do żaroodpornego naczynia.Teraz czas na żywokost.Przełożyć na sitko macerat żywokostowy i starannie wycisnąć olej prosto do naczynia z gorącym olejem propolisowym.
Całość dokładnie wymieszać i odstawić w chłodne miejsce by nabrała odpowiedniej konsystencji.Gotowa maść żywokostowa przypomina wazelinę i dość mocno natłuszcza.Ma przy tym delikatny, przyjemny zapach, a wsmarowana w skórę przynosi natychmiastowe ukojenie i doskonale przyspiesza proces gojenia, działa również jako kosmetyk odmładzający, który można używać zamiast kremu.
PrzeciwwskazaniaNie stosować u osób uczulonych na propolis.W przypadku wątpliwości zrobić próbę uczuleniową na zewnętrznej stronie przedramienia, jeśli po 10-15 minutach nie ma zmian, swędzenia ani wysypki maść można używać.
Świeże ziele rozmarynu drobno kroimy, odmierzamy 4 kopiaste łyżki.W rondelku podgrzewamy niepełną szklankę niesolonego smalcu, oleju kokosowego lub oliwy z oliwek.Krótko podgrzewamy by zaczął skwierczeć.Jeśli używamy oliwy dodajemy ok. 5 łyżeczek wosku pszczelego.Zdejmujemy z ognia, nakrywamy płócienną ściereczką i odstawiamy na dobę.Całość lekko podgrzewamy, filtrujemy mocno odciskając ziołaPrzelewamy do słoiczków
Działa przeciwzapalnie i przeciwbólowoMa bardzo korzystne działanie na skórę. Wygładza zmarszczki, stymuluje produkcję kolagenu i łagodzi wypryski.Możemy ją zrobić w z dodatkiem innych ziół np. z rumiankiem lub nagietkiem.
· Ucieramy w misce 50g kamfory z 10 g spirytusu na jednolitą masę
· 50 g gorczycy rozdrabniamy w moździerzu na proszek
· Łączymy gorczycę z utartą kamforą
· Dodajemy 100 g białka z jajka kurzego
· Po dokładnym wymieszaniu przekładamy do słoiczka, przechowujemy w lodówce
Przed użyciem nabieramy trochę maści na łyżkę i podgrzewamy.Wcieramy w obolałe mięśnie, plecy i bolące miejscaNie dopuszczamy do pełnego wchłonięcia preparatuPozostawiamy cienką warstwę na skórze na 20 minut i zmywamy ciepłą wodą.
5
bartek26