055 - JAK ODKRYWAĆ WOLĘ BOŻĄ W SWOIM ŻYCIU.docx

(817 KB) Pobierz

JAK ODKRYWAĆ WOLĘ BOŻĄ W SWOIM ŻYCIU?

Punkt 1

Całe nasze zbawienie i istota doskonałości zawierają się w kochaniu Boga: Kto nie miłuje, trwa w śmierci (1 J 3, 14); Miłość jest więzią doskonałości (Kol 3,14). Ale doskonałość miłości polega na zjednoczeniu naszej woli z Bożą, ponieważ główny skutek miłości to, jak mówi (Pseudo)Dionizy Areopagita, jedność woli kochających się, tak aby mieli tylko jedno serce i pragnęli tego samego.

A zatem nasze dzieła, w tym na przykład umartwienia, komunie św., jałmużny, o tyle tylko podobają się Bogu, o ile odpowiadają Jego świętej woli; w przeciwnym razie nie są to wyrazy cnoty, lecz niedoskonałości zasługujące na karę.

Nasz Zbawiciel zstąpił z nieba przede wszystkim po to, by nas właśnie tego nauczyć. Oto co mówi On, już przychodząc na świat, jak pisze Apostoł: Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało. (...) Wtedy rzekłem: „Oto idę - w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże”

                                                     (Hbr 10, 5.7).

Czyli: „Ty, mój Ojcze, nie przyjmujesz ofiar z ludzi, chcesz natomiast, bym Ci poprzez śmierć poświęcił to ciało, które Mi dałeś. Oto jestem gotów spełnić tę Twoją wolę”.

I dalej wielokrotnie to potwierdzał, mówiąc, że przyszedł na świat tylko po to, by pełnić wolę swego Ojca: Z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał (J 6, 38).

I jako dowód posłuszeństwa tej woli podawał swoją zgodę na śmierć: Niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał (J 14, 31).

A za swoich prawdziwych uczniów uznawał tylko pełniących Bożą wolę: Kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką (Mt 12, 50).

Dlatego wypełnienie Bożej woli stało się później jedynym celem i pragnieniem wszystkich świętych we wszystkich ich dziełach.

Bł. Henryk Suzo mówił: „Wolałbym być robakiem pełniącym Bożą wolę niż aniołem pełniącym swoją własną”.

Podobnie św. Teresa: „Ten, kto wdraża się w modlitwę, powinien przede wszystkim starać się o zjednoczenie swojej woli z Boską; na tym polega najwyższy stopień doskonałości. Im ściślejsze będzie to zjednoczenie, tym większe dary otrzyma człowiek od Boga i tym większe postępy uczyni w życiu duchowym”. Święci w niebie właśnie dlatego kochają Boga doskonale, ponieważ we wszystkim są ściśle zjednoczeni z Bożą wolą.

I dlatego też Pan Jezus uczy nas, by prosić o łaskę pełnienia na ziemi Bożej woli tak, jak pełnią ją święci w niebie: Bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Kto pełni Bożą wolę, staje się człowiekiem „według Bożego serca”, jak Pan nazwał Dawida: Znalazłem Dawida, męża według serca mego, który spełni wszystkie moje życzenia (Dz. 13, 22 Wig).

Skąd to określenie?

Stąd, że Dawid był zawsze gotowy zrobić to, czego Bóg chciał: Gotowe jest serce moje, Boże (Ps. 108, 2).

I o nic innego Pana nie prosił jak tylko o to, by go nauczył pełnić Jego wolę: Naucz mnie czynić Twą wolę (Ps 143, 10).

O, jakże cenny jest jeden jedyny akt poddania się Bożej woli!

Wystarczy to do uczynienia człowieka świętym.

Gdy św. Paweł prześladował Kościół, ukazał mu się Jezus, oświecił go i nawrócił. Jakie były wtedy jego pierwsze słowa? Zaofiarował się od razu pełnić Bożą wolę: Co chcesz, żebym czynił, Panie? (Dz 9, 6 Wig).

W odpowiedzi Jezus natychmiast mianował go wybranym naczyniem, apostołem narodów: On Mi jest naczyniem wybranym, aby zaniósł imię moje narodom (w. 15).

Kto dla Boga pości, składa jałmużnę, umartwia się, ten daje Mu jakąś część siebie; ale kto poddaje się Jego woli, ten daje Mu wszystko, całego siebie. I to jest też wszystkim, czego Bóg wymaga: ludzkiego serca, czyli woli.

Synu, daj mi swe serce (Prz 23, 26).

Streszczając: pełnienie woli Boga powinno być celem wszystkich naszych pragnień i praktyk religijnych: medytacji, komunii św. itp. Wszystkie nasze modlitwy powinny ostatecznie zmierzać do prośby o łaskę realizacji tego, czego Bóg od nas chce. I tu też powinniśmy prosić naszych świętych patronów, zwłaszcza zaś Najświętszą Maryję, o wstawiennictwo, by nam wybłagali światło i siłę do zgadzania się we wszystkim z Bożą wolą; szczególnie wtedy gdy będzie się to sprzeciwiać naszej miłości własnej. Czcigodny Jan z Avili mówił: „Jedno »Niech będzie Bóg uwielbiony« w przeciwnościach znaczy więcej niż sześć tysięcy podziękowań w sprzyjających okolicznościach”.

MODLITWA

Ach, mój Boże, największym moim nieszczęściem w przeszłości było to, że nie chciałem jednoczyć się z Twoją świętą wolą. Potępiam i przeklinam po tysiąckroć te dni i chwile, kiedy to dla pełnienia swojej woli sprzeciwiałem się Twojej, o Boże mojej duszy.

Teraz jednak oddaję Ci ją [moją wolę] całą; przyjmij ją, mój Panie, i zwiąż ją tak silnie swoją miłością, by nie mogła się już buntować przeciw Tobie.

Kocham Cię, Nieskończona Dobroci, i tą miłością kierowany cały Ci się powierzam. Rozporządzaj mną i wszystkim, co posiadam, jak Ci się podoba, gdyż ja we wszystkim oddaję się Twojej świętej woli.

Zachowaj mnie tylko od nieszczęścia uczynienia czegokolwiek wbrew Twej woli - a dalej już rób ze mną, co chcesz.

Przedwieczny Ojcze, wysłuchaj mnie przez miłość Jezusa Chrystusa; Ty zaś, mój Jezu, wysłuchaj mnie przez zasługi Twojej męki.

I Ty też, Najświętsza Maryjo, pomóż mi: wybłagaj dla mnie łaskę postępowania we wszystkim za wolą Boga, w której zawiera się całe moje zbawienie - o nic więcej nie proszę.

Punkt 2

Trzeba się zgadzać z Bożą wolą nie tylko w tych przeciwnościach, które pochodzą bezpośrednio od Boga, jak na przykład choroby, oschłości duchowe, utrata majątku czy śmierć bliskich osób, ale także w tych, które pochodzą wprawdzie od Boga, ale pośrednio, a bezpośrednio od ludzi, jak na przykład utrata dobrego imienia, pogarda, niesprawiedliwość i wszelkie inne rodzaje krzywd. Zauważmy, że gdy ktoś narusza niegodziwie nasz stan majątkowy lub honor, Bóg nie chce tego grzechu, ale chce naszego zubożenia lub upokorzenia.

Nie ulega wątpliwości, że wszystko, co się dzieje, pochodzi z Bożej woli: Beze Mnie nie ma niczego, Ja jestem Pan i nie ma innego. Ja tworzę światło i stwarzam ciemności, sprawiam pomyślność i stwarzam niedolę (Iz 45, 6-7);

Dobro i niedole, życie i śmierć, ubóstwo i bogactwo pochodzę od Pana (Syr 11,14). Innymi słowy, wszystko przychodzi od Boga: tak dobro, jak i zło.

Są wydarzenia i okoliczności, które nazywamy złymi, gdyż tak je odbieramy, ale gdybyśmy je przyjmowali tak, jak powinniśmy, to jest z poddaniem się wyrokom Boskim, stałyby się dla nas nie złem, lecz dobrem. Radością i upiększeniem korony chwały świętych są utrapienia przyjmowane chętnie dla Boga, z myślą, że wszystko pochodzi z Jego ręki.

Biblijny Hiob, zawiadomiony, że Sabejczycy zagrabili jego majątek, powiedział: Dał Pan i zabrał Pan (Hi 1, 2lb).

Nie powiedział, że Pan dał mu te wszystkie dobra, a Sabejczycy je zabrali; nie, lecz że Pan je dal i Pan je wziął.

Dlatego właśnie Go błogosławił, zakładając, że wszystko to stało się z Jego woli: Jak się Panu podobało, tak się stało; niech będzie imię Pańskie błogosławione! (Hi 1, 21c Wig).

Święci męczennicy Epik- tet i Athon, podczas gdy torturowano ich żelaznymi kolcami i płonącymi pochodniami, wołali: „Panie, niech spełni się na nas Twoja święta wola!”.

A umierając, wypowiedzieli swe ostatnie słowa: „Bądź błogosławiony, Odwieczny Boże, gdyż obdarzyłeś nas łaską wypełnienia się na nas Twojego świętego upodobania”.

Św. Cezary z Arles opowiada o pewnym mnichu, który czynił liczne cuda, choć w codziennym życiu nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym. Zaintrygowany i zdziwiony tym jego przeor zapytał go pewnego dnia, jakie praktyki pobożne uprawia. Ten odpowiedział, że jest o wiele bardziej od innych niedoskonały, natomiast stara się usilnie o zgadzanie się zawsze i we wszystkim z Bożą wolą.

Przeor pytał dalej: „A zatem nie bolałeś nad tym rabunkiem naszego mienia, którego przed kilku dniami dokonali nasi wrogowie?” „Nie, ojcze - odpowiedział - raczej dziękowałem Panu, który wszystko czyni lub dopuszcza dla naszego dobra”. Te słowa ukazały przeorowi istotę świętości tego zakonnika.

Tak samo powinniśmy i my interpretować to, że trafiają się nam przeciwności: przyjmujmy je wszystkie z Bożej ręki nie tylko z cierpliwością, ale i z radością, na wzór apostołów potraktowanych brutalnie ze względu na Jezusa Chrystusa: A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa (Ap 5, 41).

Jakaż radość może przewyższyć tę, gdy niesiemy jakiś krzyż i wiemy, że obejmując go, podobamy się Bogu?

Jeśli więc chcemy żyć w stałym pokoju, starajmy się od dziś ukochać Bożą wolę, mówiąc sobie zawsze niezależnie od tego, co nas spotyka: Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie (Mt 11, 26) - Panie, jak Ci się podobało, tak się stało.

W tym właśnie kierunku powinny zmierzać wszystkie nasze medytacje, komunie św., nawiedzenia Najświętszego Sakramentu i modlitwy: do błagania Boga, aby nas zjednoczył ze swoją świętą wolą. Ofiarujmy się często Bogu, mówiąc: „Mój Boże, oto stoję przed Tobą; rozporządzaj mną dowolnie według swego upodobania”.

Św. Teresa poświęcała się Bogu w ten sposób co najmniej pięćdziesiąt razy dziennie.

MODLITWA

Ach, mój Boski Królu, mój ukochany Odkupicielu, od dziś Ty sam przybądź do mojej duszy i króluj w niej. Weź sobie całą moją wolę, by nie pragnęła niczego innego niż to, czego Ty chcesz.

Mój Jezu, w przeszłości tak często Cię obrażałem, sprzeciwiając się Twojej świętej woli. Boleję nad tym bardziej niż nad jakimkolwiek innym złem, żałuję tego z całego serca, jest mi ogromnie przykro. Zasłużyłem na karę; nie odrzucam jej, lecz przyjmuję. Proszę tylko, by nie była to kara pozbawienia mnie Twojej miłości; poza tym może być jakakolwiek inna. Kocham Cię, mój drogi Odkupicielu, mój Boże, dlatego też chcę czynić to wszystko, czego i Ty pragniesz. O wolo Boga, ty jesteś moją miłością. O krwi mojego Jezusa, ty jesteś moją nadzieją: nadzieją, że od dziś już na zawsze będę zjednoczony z Bożą wolą. Niech ona stanie się moją przewodniczką, moim pragnieniem, moją miłością, moim pokojem. W niej chcę zawsze żyć i wypoczywać: W pokoju wraz z nią będę spał i odpoczywał (Ps. 4, 9 Wig).

Przy każdym przeżywanym wydarzeniu będę powtarzał: „Mój Boże, Ty tak chciałeś, więc i ja tak chcę, bo chcę tylko tego co Ty. Niech zawsze dokonuje się na mnie Twoja wola; bądź woła Twoja”.

Mój Jezu, przez Twoje zasługi udziel mi łaski powtarzania zawsze tego hasła miłości: Bądź wola Twoja, bądź wola Twoja. O Maryjo, moja Matko, błogosławiona jesteś Ty, która zawsze i we wszystkim spełniałaś Bożą wolę; wyjednaj mi, bym od dziś także ja ją spełniał. Moja Królowo, przez Twoją wielką miłość do Jezusa Chrystusa wyproś mi tę łaskę; od Ciebie się jej spodziewam.

 

 

Punkt 3

Ten, kto zgadza się z Bożą wolą, już na tej ziemi cieszy się niezmąconym pokojem. Nie zmartwi sprawiedliwego, cokolwiek mu się przytrafi (Prz 12, 21 Wig).

Tak, gdyż dusza jest najbardziej zadowolona, gdy dzieje się to, czego ona sobie życzy.

Kto zaś chce tylko tego, czego chce Bóg, ten ma zawsze to, czego sobie życzył, bo wszystko dzieje się zgodnie z Bożą wolą.

Dusze poddane Bogu, pisze Salvianus, „gdy zostaną upokorzone, dzieje się to, czego chciały; jeśli zubożeją, cieszą się ubóstwem; tak więc słusznie można nazwać je szczęśliwymi”.

Czy nastaną chłody, czy upały, czy przyjdzie deszcz, czy wiatr, ten, kto trwa w jedności z Bożą wolą, mówi: „Chcę tego chłodu, tego upału itd., bo Bóg tego chce”.

Jeśli dotknie go jakaś strata, jakieś prześladowanie, jeśli przyjdzie choroba, a nawet śmierć, on mówi: „Chcę być biedny, prześladowany, chory, chcę nawet umrzeć, skoro Bóg tak chce”. Kto znajduje spoczynek w Bożej woli i zadowolenie we wszystkim, co go spotyka z ręki Pana, ten jakby unosił się ponad chmurami: widzi burze, które srożą się pod nim, ale jego one nie dosięgają i nie przeszkadzają mu. To jest właśnie ten pokój, który - jak mówi Apostoł Narodów - *przewyższa wszelki zmysł (Flp 4, 7 Wig), to znaczy wszelkie światowe rozkosze, pokój trwały, którego nic nie naruszy.

Człowiek święty w mądrości trwa jak słońce, a głupi odmienia się jak księżyc (Syr 27, 11 Wig).

Głupi (czyli grzesznik) zmienia się jak księżyc, którego w dniach pełni przybywa, w dniach nowiu ubywa: dziś się śmieje, jutro płacze, dziś radosny i odprężony, jutro smutny i wściekły; zmienia się w rytm spotykających go wydarzeń - raz pomyślnych, raz niepomyślnych.

Sprawiedliwy natomiast jest jak słońce: zawsze jednakowy i niezmiennie pogodny we wszystkim, co go spotyka, gdyż jego pokój opiera się na zgadzaniu się z Bożą wolą. Pokój ludziom Bożego upodobania                                       (Łk 2, 14).

Św. Maria Magdalena de Pazzi za każdym razem, gdy słyszała słowa „Boża wola”, doznawała takiej radości, że aż wpadała w miłosną ekstazę. Wprawdzie w „niższej części” duszy sprawiedliwego nie zabraknie nigdy pewnego rodzaju wzburzenia przeciwnościami, ale w „wyższej części” będzie panował zawsze pokój, o ile ludzka wola będzie się zgadzała z Bożą.

Radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać (J 16, 22).

Natomiast jakże głupi są ci, którzy walczą z Bożą wolą! To, czego Bóg pragnie, i tak spełni się co do joty.

Któż bowiem woli Boga może się sprzeciwić? (Rz 9, 19).

Ci nieszczęśnicy cierpią krzyż, ale bez jego owoców i bez pokoju. Kto się Mu sprzeciwił, a miał pokój? (Hi 9,4 Wig).

A czego Bóg chce, co jest przedmiotem Jego woli?

Bóg chce tylko naszego dobra. Wolą Bożą jest wasze uświęcenie (1 Tes 4, 3).

Chce On naszego uświęcenia, to jest tego, byśmy byli szczęśliwi w tym życiu i błogosławieni w przyszłym.

Wiedzmy, że krzyże, jakie On na nas zsyła, wszystkie razem przyczyniają się do naszego dobra.

Nawet i kary, jakie na nas spadają, nie mają na celu zniszczenie nas, ale nawrócenie, a tym samym nasze szczęście wieczne. Uważając, że utrapienia, [które nas dotykają], mniejsze są niż grzechy nasze, wierzmy, że chłosta Pańska, którą karani jesteśmy, nastąpiła ku naszej poprawie, a nie ku zatraceniu (Jdt 8, 27 Wig).

Bóg kocha nas tak bardzo, że nie tylko pragnie zbawienia każdego z nas, ale też zabiega o nie.

Pan troszczy się o mnie (Ps. 40, 18).

Czegóż mógłby nam odmówić ten Pan, który nam dał swojego własnego Syna? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? (Rz 8,32).

Powierzajmy się zatem zawsze z ufnością w ręce tego Boga, który nieustannie dba o nasze dobro, dopóki żyjemy na tym świecie. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was (1 P 5, 7).

Pan powiedział do św. Katarzyny ze Sieny: „Ty myśl stale o Mnie, a Ja będę myślał stale o tobie”.

Powtarzajmy często za oblubienicą z Pieśni nad pieśniami: *Miły mój mnie, a ja jemu (Pnp 2, 16 Wig)

- mój Ukochany stara się o moje dobro, a ja będę się starał podobać Mu i pełnić Jego świętą wolę. „I nie powinniśmy się modlić - uczy św. Nil - by Bóg uczynił to, czego chcemy, ale byśmy my czynili to, czego On pragnie”.

Kto tak zawsze postępuje, czyni swe życie doczesne szczęśliwym, a swoją śmierć świętą.

Jeśli ktoś umiera w całkowitym poddaniu się Bożej woli, to możemy być moralnie pewni jego zbawienia.

Ale kto za życia opierał się jej, sprzeciwi się jej i w chwili śmierci, a tym samym się potępi.

Zaś zgadzanie się z wolą Bożą możemy w sobie wyćwiczyć, przyswajając sobie poniższe i inne podobne im zdania biblijne: Co chcesz, żebym czynił, Panie? (Dz. 9, 6 Wig) - ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin