Ingelman-Sundberg Catharina_Liga Seniorow_02_Pozyczanie jest srebrem, a rabowanie zlotem (2014).rtf

(24791 KB) Pobierz
Ingelman-Sundberg Catharina_Liga Seniorow_02_Pozyczanie jest srebrem, a rabowanie zlotem (2014)



Lenie Sanfridsson, Barbro von Schönberg

i Inger SjöholmLarsson z gorącym i serdecznym

podziękowaniem za niezapomniany wkład

w powstanie niniejszej książki!


Szampan zaraz po napadzie na bank nieco przytępia intelekt.

rtha, lat 79


PROLOG

 

 

Chwila, w której poszukiwana listem gończym siedemdziesięciodziewięcioletnia emerytka rtha a do swojej dużej materiałowej torby w kwiaty żółty ser, argentyńską kiełbasę i wykwintny pasztet z owoców morza, była początkiem nowego życia.

Szumiała klimatyzacja, brzdękały koszyki, czył sklepowy gwar. Najwyższa pora wrócić do apartamentu w Hotelu Orleans, w którym mieszkała razem ze swoimi przyjaciółmi. Drink i małe co nieco dzie jak znalazł przed wieczorną rundką po kasynach. Przecież w Las Vegas. rtha z zadowoleniem zanuciła pod nosem. Tutaj łatwiej przemycić odrobinę nalewki z moroszek pod kamizelką.

Kochani, czas wrócić do hotelu na odpoczynek zarządziła i a swoje krótko obcięte białe osy pod przeciwsłonecznym kapeluszem z szerokim rondem. Jej zadbane onie mocno ścisnęły torbę, a czarne buty Ecco zastukały na chodniku.

Emerytowani przyjaciele rthy: Geniusz, Grabi, AnnaGreta i Stina, przytaknęli, grzecznie zapłacili przy kasie za swoje sprawunki, a potem ruszyli za nią. Minęło ponad pół roku, odkąd opuścili Szwecję po ostatnim skoku à la Robin Hood i od tamtego czasu starali się nie zwracać na siebie uwagi. Ale mieli już dość. Nuda zabija. Najwyższy czas coś zrobić.

Pod sklepem czekał na nich pies, a obok niego stały chodziki. Cocker spaniel zaszczekał radośnie i skoczył na smakowicie pachną torbę rthy. Tych pięcioro emerytów lub Emerycka Szajka, jak czasem nazywali samych siebie, wychodziło na spacery z psem hotelowego portiera. Teraz, pogłaskawszy suczkę, rtha przyjaźnie, ale stanowczo odsunęła od torby. Następnie odwróciła owę i zobaczywszy, że wszyscy gotowi, ruszyła przed siebie. Pozostali pospieszyli za nią.

Ponad ich owami wyrastały białe hotelowe budynki, wokół nił asfalt. Migotały neonowe szyldy, upał dawał się we znaki. Jakiś policyjny radiowóz minął ich z zawrotną prędkością. Po zaledwie kilku krokach rtha była już zlana potem. Sapiąc, skręciła w Hayes Street, wyjęła swój wachlarz i zaczęła nucić drujemy po rach pachnących...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin