Wszystkim moim wspaniałym czytelnikom,
którzy wspierają mnie od wielu lat!
Napad na bank to prawdziwy narkotyk.
Märtha, lat 79
PROLOG
Starsza pani wstawiła szampana do lodówki i zamknęła drzwiczki. Zawsze miło się świętuje po napadzie na bank, ale szampan musi być schłodzony.
Stawiając na kuchennym stole tacę z pięcioma wysokimi kieliszkami i przekąskami, Märtha Anderson zanuciła pod nosem. Następnie poszła do sypialni, żeby przygotować się do nocnej eskapady. Ubierając się, po raz ostatni przeanalizowała plan. Dokładnie za dwie godziny Emerycka Szajka miała znowu ruszyć do akcji i dokonać najbardziej spektakularnego jak dotąd przestępstwa. Märtha wzięła klucze ze stolika w przedpokoju i zniknęła w ciemnościach.
1.
Nikt nie zareagował na widok śmieciarki zatrzymującej się przed bankiem. Nikogo też nie zainteresowało, gdy rozłożyli rurę ssąco–tłoczącą i podłączyli ją do zsypu. Wybiła czwarta trzydzieści rano i żaden z ludzi wędrujących sztokholmskimi ulicami nie zwrócił uwagi na śmieci. Z wyjątkiem członków Emeryckiej Szajki. Niebo rozświetlił błysk, a pięcioro emerytów spojrzało na siebie z zadowoleniem. Czekali na tę burzę.
– Bierzmy się do roboty – zarządziła Märtha i zerknęła w górę na okazały pałac, w którym mieścił się bank. – Banki nie lubią, jak się wypłaca pieniądze. Teraz będą miały za swoje!
Dotknęła konsoli sterującej rurą ssąco–tłoczącą i zerknęła przez przednią szybę. Śmieciarka mogła pomieścić dziesięć ton odpadków. Bez problemu przetransportują nią zawartość bankowego skarbca. Pozostawało już tylko wszystko do niej załadować.
– Okej, tutaj macie maski – powiedziała Märtha i wręczyła Geniuszowi brodatą maskę Pavarottiego, Grabiemu – szczerzącego zęby Eltona Johna, a Andersowi, synowi Stiny – Brada Pitta o nienagannej cerze. – No to ruszajcie i powodzenia!
– A ja? – oburzyła się Anna–Greta i sięgnęła po uśmiechniętą lateksową Margaret Thatcher.
– Ach, tak, naturalnie – bąknęła Märtha, podając przyjaciółce maskę.
Przyszli przestępcy założyli maski, wysiedli z samochodu i zajęli swoje pozycje na ulicy. W aucie zostały tylko Märtha i Stina. No to do dzieła!
Geniusz z zadowoleniem poklepał rurę prowadzącą do pomieszczenia z pojemnikami na śmieci, poprawił ...
renfri73