Paweł Pollak - Komisarz Przygodny 2 - Zbyt krótkie szczęście.pdf

(1297 KB) Pobierz
Copyright © Oficynka & Paweł Pollak, Gdańsk 2014
Wszystkie prawa zastrzeżone.
Książka ani jej część nie może być przedrukowywana
ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach
masowego przekazu bez pisemnej zgody Oficynki.
Wydanie pierwsze, Gdańsk 2014
Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz
Zdjęcia na okładce © Stanisław Perov
Depositphotos.com
978-83-64307-34-8
www
.oficynka.pl
email:
oficynka@oficynka.pl
Spis treści
Prolog
Część I
Część II
Prolog
Listopadowa
szarówka
spowijała
alejkę
przy ulicy
Olszewskiego na wysokości sklepów ciągnących się niemal od
pętli tramwajowej aż do poczty. Mimo że dochodziła dopiero
czwarta po południu, wszystkie były zamknięte, a zatłoczony
zwykle chodnik pusty. Za słupkami, gdzie wolne miejsce do
parkowania o tej porze znajdywali najwięksi szczęśliwcy,
stały wszystkiego ze trzy samochody. Święto.
Stanisława Wasiak zatrzymała się przy witrynie mięsnego,
rozważając, co kupi następnego dnia dla Ciapka. I dla siebie
na niedzielę. Emeryturę miała skromną, musiała oszczędzać.
Ale nie krzywdowała sobie. Pierogi w miejsce schabowego
czy serek zamiast wędliny były równie dobre, za to zdrowsze.
A kiedy Ciapek z zapałem pałaszował wątróbkę czy nereczki,
cieszyła się, jakby sama jadła. Jak wtedy, kiedy patrzyła na
świętej pamięci Mieczysława. Zmarło mu się przez tę
wątróbkę, serce nie dało rady, dwa zawały przetrzymał, ale
trzeci go zmógł. A i tak lekarze mówili, że przy swojej
nadwadze z dwóch pierwszych cudem wyszedł. Ale co chłop
sobie życia użył, to jego. Bo i chudzielca do grobu w końcu
złożą i wyjdzie na to, że na darmo się umartwiał.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin