Boży szaleńcy.doc

(26807 KB) Pobierz

WINCENTY ŁASZEWSKI

BOŻY SZALEŃCY

NIEZWYKŁE LOSY POLSKICH MISTYKÓW

Fronda


Okładka Fahrenheit 451

Zdjęcia na okładce

© Paolo Gallo@fotolia.com, © Nomad_Soul@fotolia.com

Redakcja i korekta Agnieszka Pawlik-Regulska

Dyrektor projektów wydawniczych Maciej Marchewicz

Skład i łamanie TEKST Projekt

ISBN 978-83-8079-017-9

Copyright © by Wincenty Łaszewski, Warszawa 2018 Copyright © by Fronda PL Sp. z o.o., Warszawa 2018

Wydawca

Fronda PL, Sp. z o.o.

ul. Łopuszańska 32

02-220 Warszawa

tel. 22 836 54 44, 877 37 35

faks 22 877 37 34

e-mail: fronda@fronda.pl

www.wydawnictwofronda.pl

www.facebook.com/FrondaWydawnictwo

www.twitter.com/WycLFronda


...   .             


Spis treści

Wstęp                     9

Nałożone życiorysy
(Juta z Chełmży)                   19

Zamurowana
(Dorota z Mątowów)                   29

Brama różańcowa
(Dominik z Gdańska)                   41

„Jezu Nazareński!"
(bł. Władysław z Gielniowa)                   51

Nieużywane klucze
(Mikołaj z Mościsk)                   63

Mistrz świętego Ludwika
(Kasper Drużbicki)                   73

Złote jabłko
(Wojciech Męciński)                   87


61 BOŻY SZALEŃCY

Wielka panna z wielkim skarbem
(Marianna Marchocka)                   97

Fruwający kamień
(Chryzostom Stefan Dobrosielski)                  111

Mistyk czyśćcowy
(Stanisław Papczyński)                  121

Widząca Polskę
(Wanda Malczewska)                 135

W bieli za Krzyżem
(Celina Borzęcka)                 149

Cherubiczność
(Cecylia Działyńska)                 159

Mistyka Eucharystii
(Ludwika Morawska)                  171

Kontemplacja za pomocą szczotki
(Aniela Salawa)                 183

Niezakrzywiony horyzont
(August Hlond)                 195

Niepokalana z koronami
(Maksymilian Maria Kolbe)                 205


Spis treści |

W odorze chorób wenerycznych
(Rozalia Celakówna)                 215

Krawiec szat Bożych
(Jan Tyranowski)                 227

Pierwszosobotnia rozmówczyni
(Barbara Kloss)                 235

Boże niemowlęctwo
(Leonia Nastał)                 245

Sekretarka Miłosierdzia Pańskiego
(Faustyna Kowalska)                 255

Apostołka Bożego Miłosierdzia w Wilnie
(Helena Majewska)                 269

Przyjaciel aniołów
(Anatol Kaszczuk)                 277

Pospolity polny kwiat
(Zofia Nosko)                 289

Totus Tuus
(Karol Wojtyła)                 299

Zakończenie                 309

Źródła ilustracji i zdjęć                  311


Wstęp

Chrześcijanin XXI wieku albo będzie mistykiem,

albo go w ogóle nie będzie.

Karl Rahner

„Kim jesteście?" - pytamy zaciekawieni, słysząc, że stanę­li przed nami mistycy; ludzie inni, tak bardzo niezwykli...

Milczenie. Jakby czekali, rozważali, czy nasze pytanie jest prawdziwe. Przyglądają się nam: może przyszli zwykli ciekawscy albo żądni sensacji czy oczekujący znaków i cu­dów na zawołanie. Jeśli uznają, że tacy jesteśmy, nie ode­zwą się nawet jednym słowem. Ale może ocenią, że nasze zainteresowanie jest formą szukania Boga... Wtedy otwo­rzą usta.

„Nikim" - odpowiedzą krótko.

Tak wygląda cała nasza rozmowa z mistykami. Ale jeśli uznamy ich odpowiedź nie za sposób pozbycia się natrę­tów, ale za najgłębszą ich prawdę, wówczas zrozumiemy, że bycie mistykiem właśnie to oznacza. Oni weszli na dro­gę topienia swego „ja" aż po całkowite zniknięcie.

Mistyków „nie ma".

Jeżeli ktoś z zapytanych odpowie inaczej, jeżeli zacznie tłumaczyć, kim jest, a nie daj Boże, mówić o sobie, o sobie,


i Boży szaleńcy

o sobie... - to nie jest mistykiem! Jest oszustem. Próbu­je kreować się na kogoś ważnego, wielkiego, przyciągają­cego uwagę. A mistyk jest nikim. Jego po prostu „nie ma". Tam, gdzie żyje, pozostaje już tylko miejsce dla Boga, który jest wolny i robi, co chce. Może chcieć, by w tym punkcie świata trwała cisza... A może chcieć cudów, ekstaz, bilokacji... Może zaplanował sobie, że tu będzie pięła się ku niebu góra cierpienia... A może najzwyczajniejsza zwyczajność? Mistyk nie pyta o drogi swojego życia. Jedyne, co robi, to patrzy na Boga. Nic innego nie istnieje. To dlatego jest tak doskonale nikim.

Ale może tam, gdzie żyją mistycy, gdzie czynią cuda, gło­szą mądrość, cierpią albo nie robią nic - może tam widać nieco więcej Boga? Zdecydowanie tak, choć ten Bóg może się okazać bardzo inny od tego, w którego wierzymy i któ­rego bombardujemy codziennymi prośbami o pomoc. Ina­czej niż mistycy...

* * *

Każdy mówi krótko: „Jestem nikim". A gdy nie ustępujesz, słyszysz: „Nie pytaj, nie mam nic do powiedzenia...". Na­wet, jeśli coś wiedzą... przecież nie powiedzą nam nic. Jak Aniela Salawa (11922), która pozostawiła nam opis dwóch wizji, ale przez te zapiski nie powiedziała nic!

Widziałam dwa wielkie kraje, a w nich dwa wielkie mia­sta, a w tych miastach drogi bardzo skrętne i strome. I ni­kogo tam nie było, tylko ja sama. I tak silnie zapalił mię


Wstęp | 11

Bóg miłością, że gwałt wielki odbywał się w duszy. I sta­ła się wtem niesłychana ciemność... I znikło wszystko, tyl­ko dał się słyszeć głos Boży, że w takiej ciemności dusza zapalona miłością jest wielką ofiarą, bardzo miłą... I otrzy­małam dwie księgi, w których tylko ja umiałam czytać. A tam były wszystkie tajemnice spisane Serca Bożego, ja­kie ma nad całym światem. Ale to zrozumiałam, żeby tego nie mówić zupełnie.

Salawa napisała 588 słów, pięknych słów, z których prze­czuwamy (nawet nie rozumiemy!) zaledwie jedną Bożą ta­jemnicę: że wielka miłość, która płonie w duszy, przyciąga do siebie cierpienie. Jednak tego akurat nie chcemy słu­chać... Reszta jest zupełnie niezrozumiała, dostępna tylko dla samego mistyka, który wędruje sam jeden po tajemni­czych miastach, samotnie wspina się po krętych uliczkach, otwierają się tylko przed nim obce krajobrazy i który tylko sam jeden zna język, w jakim napisano dwie księgi, i sam je czyta, i sam jeden poznaje całe misterium Boga, ale milczy i zabiera swój sekret za grób.

Tak jest rzeczywiście - przez ich pisma nie przebije­my się do tajemnicy Boga. Mistycy nie pomogą nam na­malować na swój użytek obrazów tego, co wieczne i nie­skończone. Ich Boga zakrywa szczelnie ciemność. „I stała się wtem niesłychana ciemność..." Zresztą ich wiedza ska­zana jest na taki los już przez sam termin, jakim ją nazy...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin