W filmie jest błąd - oczywiście na 400 gram papki z babki dajemy 40 gram wosku pszczelego
Przepis na maść :
Blendujemy na sucho liście babki (spora reklamówka)
spryskujemy spirytusem zalewamy oliwą (np. z oliwek)
odstawiamy na około 2 tygodnie, pamiętając aby codziennie wstrząsnąć (w suche , zacienione miejsce)
Po 2 tygodniach przecedzamy zawartość przez gazę ,
dodajemy wosku pszczelego 10:1 i
podgrzewamy to na ogniu - nie doprowadzamy do wrzenia! Wystarczy, że będzie gorące , na tyle żeby wosk się rozpuszczał, cały czas mieszamy.
Przelewamy do pojemniczka szklanego (słoik, butelka, pojemnik po kremie) Gotowe :)
Syrop z babki:
spryskujemy spirytusem
zalewamy wodą (około 2 cm ponad babkę)
dodajemy miodu lub cukru - wedle uznania
Odstawiamy na 2 tygodnie w suche , ciemne miejsce.
Po tym czasie zawartość przecedzamy przez gazę ,
wlewamy do szklanego pojemnika i
odstawiamy w chłodne miejsce - ja trzymam w lodówce.
Podobno taki syrop można przechowywać przez pół roku. Gotowe :)
Jagoda Piatkowska
Cześć, czy wosk/maść na wosku nie psuje się? Bo jak zrobiłam na oleju kokosowym, to niestety zapleśniał. Na oleju kokosowym trzeba jednak w lodówce trzymać. A jak jest z woskiem?
Kosmo tarot i natura
Krem z mniszka robiłam tą samą metodą, mam go już prawie 2 miesiące i nic złego się z nim nie dzieje. Nie trzymam go w lodówce, normalnie w szafce w łazience. Myślę, że to dzięki spirytusowi, którym na początku spryskuje rośliny, on też konserwuje . Natomiast o maści z babki mogę powiedzieć, że na problemy skórne działa rewelacyjnie. Mąż ma łuszczyce na dłoniach od strony wewn, pęknięcia aż do ran, po tygodniu stosowania wyniki są rewelacyjne Planuje zrobić drugą partię ale dodam do tego jaskółcze ziele
www.youtube.com/watch?v=bqNeDsjDEdk
bartek26