..Magdalena Kozakowska - Tylko w duecie(1).pdf

(1539 KB) Pobierz
##7#52#aSUZPUk1BVC1Xb2JsaW5r
u1121949s237209j62023b33fe813967de1f6048
u
##7#52#aSUZPUk1BVC1Xb2JsaW5r
u1121949s237209j62023b33fe813967de1f6048
u
##7#52#aSUZPUk1BVC1Xb2JsaW5r
u1121949s237209j62023b33fe813967de1f6048
u
Copyright © Magdalena Kozakowska, 2022
Projekt okładki: Magdalena Zawadzka
Ilustracje na okładce: © HayDmitriy/depositphotos
Redakcja: Anna Kielan
Korekta: ERATO
DTP: JENA
ISBN 978-83-66995-33-8
Wydawca
tel. 512 087 075
e-mail: redakcja@bookedit.pl
www.bookedit.pl
facebook.pl/BookEditpl
instagram.pl/bookedit.pl
##7#52#aSUZPUk1BVC1Xb2JsaW5r
u1121949s237209j62023b33fe813967de1f6048
u
PROLOG
Pochylam się nad umywalką i próbuję ukoić nerwy. Serce wali mi w piersi
z taką siłą, że jeśli jeszcze choć trochę przyspieszy, to chyba połamie mi
żebra. Unoszę głowę i zbieram z karku swoje długie włosy. Ze zdenerwo-
wania dudni mi w uszach, a ciało oblewa zimny pot. Postanowiłam. Dzisiaj
powiem mu, że to koniec. Jeszcze tylko miesiąc i uwolnię się z tego bagna.
Nie zatrzyma mnie. Zamierzam odejść i nie oglądać się za siebie. Nie po
tym wszystkim, co się wydarzyło. Unoszę wzrok i napotykam w lustrze
piwne oczy, które patrzą na mnie z odrazą. To właśnie czuję, widząc swoje
odbicie. Odrazę wymieszaną ze wstydem i rezygnacją. Próbuję wziąć się
w garść. Wiem, że muszę wyjść z tej hotelowej łazienki i odegrać swoją
rolę, najlepiej jak potrafię. Pomimo lęku i obrzydzenia. Pomimo złamanego
serca. Liczę w myślach do trzech i otwieram drzwi do sypialni.
Borys siedzi w skórzanym fotelu, z rozpiętymi spodniami i jest wyraźnie
zniecierpliwiony. Jego dłoń przesuwa się w górę i w dół po nabrzmiałym
członku. Czuję, jak żółć podchodzi mi do gardła. Wiem, że muszę go
zadowolić, bo to jedyny sposób, żeby go zjednać. Biorę głęboki wdech
i powoli ruszam w jego stronę. Drżącymi rękoma rozsuwam poły jedwab-
nego szlafroka. Źrenice Borysa rozszerzają się na widok koronkowego
kompletu bielizny. Staję przed nim i unoszę wysoko brodę. Staram się
wyglądać na pewną siebie, ale wiem, że siedzący przede mną mężczyzna
nie da się nabrać.
Gwałtownie zrywa się z fotela i chwyta mnie mocno za kark. Bez ostrze-
żenia wpycha mi język do gardła i zachłannie penetruje moje usta. Zacis­
kam powieki i czuję, jak zbierają się pod nimi łzy. Próbuję skupić moje
myśli na czymś innym, byle tylko nie pociekły po policzkach. Oczami
wyobraźni widzę mężczyznę. Mężczyznę, którego pokochałam całą sobą.
Widzę jego ciepły uśmiech i pełne ufności, atramentowe oczy. Wspominam
wspólnie spędzone chwile. Borys chrząka, wyrywając mnie z zamyślenia.
Łypie na mnie groźnie, coraz bardziej poirytowany. Niespodziewanie prze-
nosi dłoń z mojego karku na szyję i zaciska ją coraz mocniej…
##7#52#aSUZPUk1BVC1Xb2JsaW5r
u1121949s237209j62023b33fe813967de1f6048
u
Zgłoś jeśli naruszono regulamin